Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Darek Matyja 20.09.2010

Skorża osłabił Legię

Były piłkarz Legii - Tomasz Jarzębowski, uważa że przesunięcie Iwańskiego, Wawrzyniaka i Gizy do zespołu Młodej Ekstraklasy było błędem.
Maciej SkorżaMaciej Skorża fot. East News

Po porażce z KGHM Zagłębiem Lubin 1:2 Legia Warszawa spadła na trzecie od końca miejsce w ekstraklasie. Były piłkarz stołecznej drużyny Tomasz Jarzębowski uważa, że trener Maciej Skorża osłabił drużynę karząc trzech zawodników.

"Przesunięcie Macieja Iwańskiego, Jakuba Wawrzyniaka i Piotra Gizy do zespołu Młodej Ekstraklasy, to ze sportowego punktu widzenia osłabienie zespołu. Przecież zagraniczni piłkarze prezentują się zdecydowanie poniżej oczekiwań, więc może już pora, żeby stawiać na swoich. Bramkarz Kostiantyn Machnowskyj jest co prawda Ukraińcem, ale w Legii trenuje ponad dwa lata i w Lubinie bronił bardzo dobrze. Nie rozumiem dlaczego od początku sezonu grał Marijan Antolovic" - powiedział Tomasz Jarzębowski, z którym stołeczny klub w czerwcu nie przedłużył umowy.

Defensywny pomocnik niemal całą karierę spędził przy Łazienkowskiej, z wyjątkiem trzech lat gry w PGE GKS Bełchatów. Wraz z nim latem odeszli z Legii m.in. Marcin Mięciel, Marcin Smoliński i Wojciech Szala.

"Muszę przyznać, że najlepiej spośród szóstki nowych zagranicznych piłkarzy prezentuje się Chorwat Ivica Vrdoljak, który gra na mojej pozycji. Reszta spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Ta sytuacja powoli zaczyna przypominać transfery byłego dyrektora sportowego Mirosława Trzeciaka, które okazały się kompletnym niewypałem. Przecież ci piłkarze przyszli do Legii za ogromne pieniądze i powinni być zdecydowanie lepsi od Polaków... Wiosną co prawda też przegrywaliśmy dużo meczów, ale przynajmniej atmosfera w szatni i na treningach była dobra. Teraz - z tego, co słyszę od kolegów - jest pod tym względem nie najlepiej. Gołym okiem widać, że piłkarze nie tworzą drużyny" - przyznał zawodnik drugoligowej Miedzi Legnica.

W najbliższy piątek podopiecznych Macieja Skorży czeka wyjątkowo trudne zadanie, bo podejmą mistrza Polski.
"Jeśli Legia wygra z Lechem, może się przełamać. Wiadomo jak kibice obu zespołów traktują te mecze. Jestem pewny, że na stadionie będzie świetna atmosfera. Przez ostatnie półtora roku nie miałem okazji grać przy takim dopingu z powodu konfliktu z kibicami. A teraz nogi powinny nieść piłkarzy. Pytanie jednak, czy nowi zawodnicy zdają sobie sprawę z ciężaru tego spotkania. Przecież oni dopiero poznają polską ligę" - zauważył Jarzębowski, który nie wyklucza swojego powrotu do stołecznego klubu.

"Jednak już w innej roli. Jestem kibicem Legii i interesuje mnie los klubu, drużyny. Być może w przyszłości będę jakoś pomocny".
Jarzębowski jest wychowankiem Legii. W sumie spędził w niej 11 lat i wywalczył mistrzostwo Polski w 2002 roku.

dm, PAP