Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Paweł Gawlik 27.10.2010

Boruc zadebiutował w Fiorentinie

Mecz trzeciej rundy Pucharu Włoch pomiędzy Fiorentiną a Empoli był oficjalnym debiutem Artura Boruca we włoskim klubie.

Polski golkiper przeszedł do Fiorentiny z Celticu Glasgow w letnim okienku transferowym. Przegrał jednak rywalizację o miano pierwszego bramkarza z doświadczonym Francuzem Sebastienem Freyem. W pucharowym spotkaniu z drugoligowym Empoli stanął po raz pierwszy w bramce w oficjalnym meczu.

Na początku spotkania Polak zachowywał się nerwowo - w pierwszych minutach przydarzyło mu się niefortunne potknięcie w polu karnym. Potem nie popełniał dużych błędów, jednak nieskutecznoscią razili jego koledzy z boiska.

Jedyna bramka meczu padła dopiero w 119 minucie. Strzelił ją dla Fiorentiny Senegalczyk Khouma Babcar.

W drużynie Empoli wystąpił inny Polak, Adam Kokoszka.

Pochwały we włoskiej prasie

"Brawo Boruc" - napisał dziennik "La Stampa", odnotowując debiut Artura Boruca w bramce Fiorentiny. Nikt nie ma jednak wątpliwości - numerem jeden jest w klubie Sebastien Frey.

Turyńska gazeta podkreśliła w relacji, że na boisko zespół z Florencji wyszedł w bardzo odmienionym składzie, w którym pojawili się głównie piłkarze młodzi i "z drugiego rzędu".

Właśnie na ten aspekt "licznych nowości" w Fiorentinie dziennik położył największy nacisk, odnotowując, że na ławce rezerwowych serbski trener Sinisa Mihajlovic pozostawił m.in. pierwszego bramkarza Francuza Sebastiena Freya, a dał szansę debiutu Arturowi Borucowi, który jest w klubie od lipca.

"Corriere della Sera" zwróciło uwagę na to, że Fiorentina "wymęczyła zwycięstwo" nad drugoligowym Empoli. "To zwycięstwo cenne, ale nie budzące zachwytu" - podsumowała gazeta.

Florencki dodatek do "La Repubblica" wystawił Borucowi notę 6. "Uważny, ze stylem, można na niego liczyć" - tak gazeta podsumowała jego grę. Wyżej w ekipie z Florencji oceniono tylko serbskiego pomocnika Adema Ljajica - 6,5.

gaw, sport.pl, PAP