Pod wrażeniem gry Szczęsnego jest portal SkySports.com, który jedną z parad bramkarza Arsenalu porównał do historycznych wyczynów Petera Schmeichela przed laty na tym samym stadionie. Chodzi o sytuację z końcówki meczu, kiedy
Szczęsny wybronił strzał Andersona. Według SkySports, Polak zasłużył na najwyższą ocenę w swojej drużynie - 7 (w skali od 1 do 10). Wyższą ze wszystkich piłkarzy na Old Trafford otrzymał tylko napastnik Manchesteru United Nani - 8.
Szczęsny był wyróżniającym się graczem w tym spotkaniu także według "Guardiana", który przyznał mu ocenę 7, podobnie jak Sebastienowi Squillaciemu, Laurentowi Koscielnemu i Alexandre'owi Songowi.
Z kolei "Telegraph" pzyznał bramkarzowi Arsenalu "ósemkę", a w zespole Arsenalu podobną notą wyróżniono jedynie Samira Nasriego. Gazeta pisze, że występ Szczęsnego był jedynym dla drużyny Arsene'a Wengera pozytywnym aspektem pojedynku z Manchesterem United. Dziennik podkreśla, że przy bramce Park Ji-Sunga Polak był bez szans na obronę.
Po meczu także Arsene Wenger przyznał, że występ Szczęsnego był bardzo udany, a bramkarz nie popełnił żadnego błędu. - W tej robocie nie można oglądać się na stawkę meczu. Jeśli masz umiejętności, po prostu grasz - powiedział francuski szkoleniowiec, poproszony o ocenę gry 20-letniego polskiego zawodnika.
man