Hawks już po dwóch kwartach prowadzili różnicą 26 punktów. Dwie kolejne wygrali goście, ale nie potrafili odrobić wszystkich strat. W zespole gospodarzy zdobyli Al Horford - 23 punktów oraz Josh Smith 22 pkt.
W ekipie nets - Anthony Morrow - 25 pkt. Trwa zacięta walka o pozostałe premiowane awansem miejsca w Konferencji Wschodniej. Mimo szóstej porażki z rzędu, tym razem 106:114 z rywalami o miejsce w play-off - Charlotte Bobcats, duże szanse wciąż mają New York Knicks.
Nowojorczykom w odniesieniu wygranej nie pomogło nawet 36 punktów Carmelo Anthony'ego, bo jego koledzy, a zwłaszcza Amare Stoudemire i Chauncey Billups, zagrali poniżej oczekiwań. Atutem Bobcats okazał się wyrównany skład - aż ośmiu zawodników zdobywało 10 bądź więcej punktów, a nakwięcej - 20 - uzyskał Boris Diaw.
Gracze z Charlotte zbliżyli się do Indiana Pacers, którzy zajmują ósme miejsce w Konferencji Wschodniej, ostatnie premiowane awansem.
Pacers ulegli na wyjeździe Detroit Pistons 88:100, a najwięcej punktów rzucił Brandon Rush - 19, podczas gdy dla rywali 23 punkty zdobył Richard Hamilton.
Liderami konferencji pozostają Chicago Bulls, którzy pokonując Milwaukee Bucks 87:95, wygrali czwarte spotkanie z rzędu. Byki zapewniły sobie 53. wygraną w sezonie dopiero w ostatniej kwarcie, a bohaterem zespołu był Derrick Rose - zdobywca 30 punktów.
IAR, ah