Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Paweł Klocek 17.07.2011

Hampel: Jesteśmy prawdziwą drużyną

Polscy żużlowcy po raz trzeci z rzędu najlepsi na świecie. W finale w Gorzowie nasza reprezentacja pokonała Australię, Szwecję i Danię.
Polacy na podiumPolacy na podium fot. PAP/Lech Muszyński

Liderem polskiego zespołu tradycyjnie był Tomasz Gollob. Mistrz świata przyznał po zawodach, że triumf w Gorzowie to dalsze spełnianie marzeń. Zawodnik bardzo pochwalił atmosferę panującą na trybunach.

- Cieszymy się, że jesteśmy odbierani tak pozytywnie przez kibiców. Czujemy, że jest z nami cała Polska. To, co działo się na stadionie było jednym wielkim kolorem - dziękujemy! - powiedział lider polskiego zespołu.

Piotr Protasiewicz uważa, że zawodami w Gorzowie udowodnił, że jest zawodnikiem mocnym psychicznie.

- Jestem bardzo szczęśliwy, że byłem w tej drużynie. Zacząłem nieszczególnie, ale pokazałem się jako zawodnik, który potrafi dźwignąć presję. Był taki moment, kiedy nam nie szło. Jednak mniej więcej od połowy zawodów tworzyliśmy bardzo silny zespół - powiedział Protasiewicz.

Zdaniem Janusza Kołodzieja, Polacy pokazali w Gorzowie, że są prawdziwą drużyną.

- Pokazaliśmy, że obowiązuje u nas zasada "jeden za wszystkich - wszyscy za jednego". Pomagaliśmy sobie na torze i poza nim. Nasze biegi były podporządkowane interesowi drużyny - powiedział Hampel.

Decydujące punkty, które zdecydowały o mistrzostwie świata dla Polski zdobył Jarosław Hampel.

- To był jeden z trudniejszych moich wyścigów. Wiedziałem czego muszę dokonać, aby osiągnąć sukces. Cieszę się, że mi się udało - powiedział Hampel

Sukces nie przyszedł łatwo

Początek zawodów był dla Polaków bardzo nieudany. Dopiero po zastosowaniu jokera w 10 biegu i zwycięstwie Tomasza Golloba udało się Polakom dogonić Australię. W kolejnych wyścigach walka pomiędzy tymi zespołami była bardzo wyrównana. Polacy świetne wyścigi przeplatali nieudanymi, aż do ostatniej serii.

Po 23 biegu Polska wyszła na sześciopunktowe prowadzenie. Joker Australii w 24 wyścigu nie dał im spodziewanego efektu. Zwycięstwo Jarosława Hampela przypieczętowało sukces Polaków.

W cieniu walki polsko-australijskiej trwała rywalizacja o brąz między Danią a Szwecją. Wyszli z niej zwycięsko zawodnicy ze Szwecji.

pk