Montanes jest rozstawiony z numerem pierwszym, Machado z trójką. W sobotę zmierzą się w pojedynku o awans do finału. - Na papierze faworytem jest Albert, ale na korcie wszystko może się zdarzyć - powiedział Machado, który do tej pory nie przegrał w Szczecinie żadnego seta.
Montanes za to wszystkie trzy pojedynki wygrywał w stosunku 2:1. "To chyba wynika z tego, że czuję się tu zrelaksowany i dopiero będąc pod presją gram skutecznie" - stwierdził.
W ćwierćfinale Montanes wygrał z Joao Suzą z Brazylii. Ciemnoskóry tenisista z Ameryki Południowej tylko do połowy drugiego seta dotrzymywał kroku rywalowi. Od stanu 3:3 do końca meczu Hiszpan wygrał dziewięć gemów, a rywal zaledwie jednego.
Z kolei mecz Machado miał od początku jednostronny przebieg. Pierwszego seta Portugalczyk wygrał 6:1, a w drugim szybko przełamał rywala na 3:1 i kontrolował spotkanie do końca. - Wbrew temu, co sugeruje wynik, początek meczu miałem nerwowy, grałem nierówno. W drugim secie było już lepiej. Precyzyjniej serwowałem, utrzymywałem piłkę w korcie, nie robiłem błędów - ocenił Portugalczyk.
W drugim półfinale zagra jedyny z nierozstawionych graczy w tej fazie turnieju Daniel Munoz-De La Nava. Hiszpan, podobnie jak Machado nie przegrał jeszcze gema. Jego rywalem będzie doświadczony Francuz Eric Prodon, zwycięzca challengera w Sopocie, który wyeliminował Federico Delbonisa z Argentyny.
- Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięzca, tym bardziej, że dwa dni temu podkręciłem kostkę i nie byłem pewny, czy dziś zdołam grać na 100 proc. możliwości - przyznał Prodon.
Wyniki ćwierćfinałów:
Eric Prodon (Francja, 4) - Federico Delbonis (Argentyna) 7:5, 6:2
Rui Machado (Portugalia, 3) - Horacio Zaballos (Argentyna, 7) 6:1, 6:4
Albert Montanes (Hiszpania, 1) - Joao Souza (Brazylia, 5) 4:6, 6:3, 6:1
Daniel Munoz-De La Nava (Hiszpania) - Alessandro Giannessi (Włochy) 6:4, 6:2
man