Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 03.10.2011

Zamieszki po śmierci kibica. Prokuratura bada sprawę

Kilkanaście osób zostało zatrzymanych w Zielonej Górze po zamieszkach, do których doszło po wypadku, w którym zginął kibic Falubazu, potrącony przez policyjny radiowóz.
Zamieszki po śmierci kibica. Prokuratura bada sprawępolicja.pl
Galeria Posłuchaj
  • Zamieszki w Zielonej Górze - relacja Karola Tokarczyka
Czytaj także

Na miejsce udają się wiceszef MSWiA Adam Rapacki i wiceszef policji Waldemar Jarczewski.

Premier Donald Tusk zapowiedział, że około południa wróci do Warszawy, aby spotkać się z szefostwem policji i MSWiA ws. wydarzeń w Zielonej Górze.

Jak podkreślił, prosto z porannego spotkania w Katowicach uda się na lotnisko, skąd wróci do Warszawy.

Poniższy film zawiera niecenzuralne hasła.

Jak poinformowała PAP rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak, szef policji powołał specjalny zespół kontrolny, który ma wyjaśnić zabezpieczenie imprezy - mistrzostw Polski na żużlu. - Zabezpieczyliśmy już m.in. nagrania z monitoringu, są one analizowane - powiedziała.

Kibic wbiegł na jezdnie

Nieoficjalnie ze wstępnych ustaleń wynika, że kibic przebiegał przez ulicę, rozmawiając przez telefon.

Do zdarzenia doszło ok. 2 w nocy z niedzieli na poniedziałek, po fecie z okazji zdobycia przez zielonogórską drużynę złotego medalu mistrzostw Polski na żużlu.

Według relacji świadków kibic nagle znalazł się na jezdni. Po wypadku kilkuset kibiców rozpoczęło walki z policją. Jak tłumaczy rzecznik komendanta lubuskiej policji Sławomir Konieczny, śmierć kibica Falubazu to był najprawdopodobniej wypadek drogowy.

Sławomir Konieczny zaznacza, że kibic został potrącony przez policyjny radiowóz w chwili gdy przebiegał przez jezdnię przedzieloną pasem zieleni. Policjanci starali się udzielić pomocy poszkodowanemu, szybko wezwano karetkę, jednak nie udało się go uratować.

Szturm na siły policyjne

Po tym zdarzeniu w mieście wybuchły zamieszki, grupy młodych ludzi atakowały policjantów. Przypuścicli reguralny szturm na siły policyjne. Funkcjonariusze musieli podjąć radykalne działania, żeby przywrócić porządek. Zatrzymano kilka osób.

Rzecznik zapewnił, że poranek w Zielonej Górze jest spokojny. Podkreślił, że najważniejszym celem policji było zapewnienie spokoju i bezpieczeństwa ludziom, udającym się rano do pracy. Zwrócił jedmnak uwagę, że policja jest przygotowana na każdy scenariusz.

Policjanci użyli do walki z kibicami armatki wodnej oraz broni gładkolufowej. Na miejscu pojawili się też antyterroryści, którzy otoczyli miejsce tragedii.

W wyniku zajść powybijano szyby w witrynach sklepów, zdemolowano stację paliw, zniszczono radiowozy na policyjnym parkingu.

Przyczyny wypadku ustalają prokuratorzy i biegli. Bliscy zmarłego mężczyzny są pod opieką policyjnego psychologa.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH

to