Ich faworytami są Hiszpania i Niemcy. Natomiast Polska jest na 11 miejscu pośród 16 drużyn, tuż za Ukrainą i wyprzedzając Danię. Całą stawkę zamyka Grecja. Jej zwycięstwo w EURO 2012 jest oceniane jak 60:1.
W Danii panują bardzo minorowe nastroje po wczorajszym kijowskim losowaniu. Powszechnie grupa, do której trafili Duńczycy nazywana jest grupą śmierci. Te nastroje podzielają Norwegowie, bliscy sąsiedzi zza morza. Ich media twierdzą, że Dania może liczyć co najwyżej na zdobycie jednego zaledwie punktu.
Trener duńskiej reprezentacji Morten Olsen musi oczywiście prezentować więcej optymizmu, ale sprowadza się on do wzywania szczęścia na pomoc. "Nie mieliśmy szczęścia w losowaniu, może będziemy mieli go więcej w turnieju" - stwierdził w wypowiedzi dla prasy.
W ciągu nocy od wczorajszego losowania, wzrosły za to nieco nadzieje na wsparcie własnych kibiców. Co prawda nadal Ukraina z duńskiej perspektywy rysuje się, jako bardzo odległy kraj, ale po przyjrzeniu się mapom okazało się, że dwa miasta, w których przyjdzie grać: Lwów i Kijów nie leżą tak daleko od polskiej granicy. Więc przynajmniej do nich mogą - zdaniem mediów - łatwiej dotrzeć duńscy kibice i wesprzeć swa drużynę.
man