21-letni polski golkiper ostatnio chętnie wypowiada się na temat rywali Tottenhamu w lidze. Niedawno stwierdził, że w Chelsea Londyn warunki dyktują doświadczeni piłkarze, a nie trener (po zwolnieniu z tego klubu Andre Villasa-Boasa). Natomiast teraz postanowił wziąć na celownik zespół z White Hart Lane.
Szczęsny wyraził nadzieję, że już niedługo "Kanonierzy" miną w tabeli swojego odwiecznego rywala, który obecnie znajduje się na trzecim miejscu w angielskiej ekstraklasie. - Nie pogodziłbym się teraz z czwartym miejscem (na którym znajduje się teraz Arsenal - przyp.). Jesteśmy w formie. Mam nadzieję, że Tottenham już ogląda się za siebie - powiedział polski bramkarz.
Na tym jednak nie koniec. Szczęsnemu nie wystarczy jedynie zrzucenie "Kogutów" z podium Premier League. - Chciałbym, żeby minęła ich jeszcze Chelsea Londyn. Byłbym bardzo zadowolony oglądając ich jedynie w Lidze Europejskiej (tylko pierwsze cztery drużyny ligi angielskiej kwalifikują się do Ligi Mistrzów - przyp.) - dodał.
Wzburzony tymi słowami jest szkoleniowiec Tottenhamu - Harry Redknapp. Na ostatniej konferencji prasowej odniósł się do wypowiedzi Szczęsnego. - On ma dużo do powiedzenia, prawda? Muszę przyznać, że jest fantastycznym bramkarzem. Ma nawet szansę zostać najlepszym golkiperem Premier League. Ale czasem wyskakuje z takimi rzeczami, prawda? Najpierw w sprawie Chelsea, a teraz Bóg wie co - powiedział 65-letni trener.
- Nie podoba mi się takie zachowanie. Młodzi piłkarze powinni jedynie koncentrować się na grze w piłkę. Szczęsny jest świetnym bramkarzem i powinien dalej skupiać się na swojej pracy - zakończył Redknapp.
Tottenham przegrał ostatnie trzy spotkania ligowe, co pozwoliło Arsenalowi zbliżyć się na tylko punkt różnicy w tabeli Premier League.
Komentarz do sprawy na blogu Marcina Nowaka Na Spalonym - Lepiej dla Szczęsnego żeby się zamknął
man, polskieradio.pl, goal.com