Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Marcin Nowak 01.04.2012

Asseco Resovia pokonana w finale Pucharu CEV

Asseco Resovia Rzeszów nie zdobyła Pucharu CEV siatkarzy. W rewanżowym spotkaniu finałowym zespół Andrzeja Kowala uległ w Moskwie Dynamu 2:3.
Dynamo Moskwa - Asseco Resovia RzeszówDynamo Moskwa - Asseco Resovia RzeszówPAP/EPA

W pierwszym meczu także lepszy był zespół rosyjski - 3:2.
Dynamo triumfowało w Pucharze CEV po raz drugi w historii. Poprzednio w 1985 roku.
W ubiegłorocznej edycji tych rozgrywek Asseco Resovia odpadła w półfinale.

Najwięcej punktów dla Resovii zdobyli Gerg Grozer 24, Olieg Achrem 22, Piotr Nowakowski 11 i Wojciech Grzyb 9. To był emocjonujący mecz, pełen efektownych akcji w ataku i w obronie oraz determinacji z jednej i drugiej strony. Były także błędy. Resovia pokazała charakter, zademonstrowała wielką chęć zwycięstwa, ale po wygraną sięgnęła drużyna z Moskwy.
Resoviacy rozpoczęli tak, jak obiecywali - szybko, zdecydowanie, twardo, z olbrzymią determinacją, ryzykowali na zagrywce i mocno atakowali. Pierwszoplanową postacią w teamie znad Wisłoka był Georg Grozer, który szachował Rosjan bardzo mocną zagrywką i skutecznie atakował. Po asie Niemca resoviacy przeważali 5:2. Po jego bloku na Nikołaju Pawłowie było 9:6 dla podopiecznych Andrzeja Kowala. Świetnie broniący Rosjanie wyrównali po ataku Petera Veresa (20:20). Finisz był niezwykle emocjonujący, jedni i drudzy mieli piłki setowe. To jednak zdeterminowana Resovia zadała dwa decydujące ciosy - najpierw Grozer obił blok, a później Achrem zaserwował asa.
Druga i trzecia partia były podobne. Dynamo uciekało, ale resoviacy ambitnie ich gonili i byli blisko, jednak gospodarze nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa w tych setach.
W czwartej odsłonie Resovia wróciła do swojej dobrej regularnej zagrywki, a Dynamo straciło pewność. Goście nadal byli w ofensywie. Po kapitalnej obronie Krzysztofa Ignaczaka, Marco Bojic podwyższył na 24:21. Po kilku błędach resoviaków było 24:24, ale tym razem szczęście było przy zespole z Rzeszowa, który wygrał 26:24
Tak, jak w Polsce o wyniku zadecydował tie-break. W nim od początku do końca inicjatywę posiadali moskwianie. Gospodarze uzyskali w dosyć łatwy sposób pięciopunktową przewagę (10:5) i tego kapitału już nie zmarnowali.
wynik drugiego meczu finałowego:

Dynamo Moskwa - Asseco Resovia Rzeszów 3:2 (28:30, 25:22, 26:24, 24:26, 15:9)
Dynamo: Siergiej Grankin, Denis Kalinin, Nikołaj Pawłow, Dmitry Szczerbinin, David Lee, Petre Veres, Roman Bragin (libero) - Paweł Krugłow, Aleksander Markin, Walentin Bezriukow, Nokołaj Charitonow, Haczatur Stepanian (libero). Trener Jurij Czerednik.
Resovia: Lukas Tichacek, Georg Grozer, Piotr Nowakowski, Wojciech Grzyb, Paul Lotman, Olieg Achrem, Krzysztof Ignaczak (libero) - Grzegorz Kosok. Marco Bojic, Maciej Dobrowolski. Trener Andrzej Kowal.
Sędziowali: Frank Garthoff (Niemcy) i Dobromir Dobrew (Bułgaria). Widzów 3000 (w tym ok. 30 z Rzeszowa).

man