Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Martin Ruszkiewicz 17.10.2012

Fornalik: czuć niedosyt, graliśmy o pełną pulę

- Słowa uznania dla moich piłkarzy, że dali radę i zagrali solidny mecz - powiedział trener reprezentacji Polski Waldemar Fornalik po meczu z Anglią (1:1).
Waldemar FornalikWaldemar FornalikPAP/Leszek Szymański
Galeria Posłuchaj
  • Trener reprezentacji Polski - Waldemar Fornalik (IAR)
  • Waldemar Fornalik zdradził jak motywował swoich podopiecznych do meczu z Anglią (IAR)
  • Waldemar Fornalik zaznaczył, że polski zespół zagrał mądrze (IAR)
Czytaj także

Zobacz relację z meczu Polska - Anglia >>>

- Pierwsze słowa kieruję w stronę naszych kibiców, którzy stworzyli świetną atmosferę. Byli dla nas ogromnym wsparciem. Po przełożeniu wczoraj meczu wielu z nich wracało w nocy do odległych zakątków kraju, ale dzisiaj znów się tutaj pojawili i bardzo pomogli - stwierdził selekcjoner.

- Jeśli chodzi o nasz występ, to zrealizowaliśmy wcześniejsze założenia. Chcieliśmy zagrać solidnie. Po dobrym występie łatwiej jest rozliczać zawodników z tego, co mieli wykonać. W wielu fragmentach meczu potrafiliśmy konstruować akcje. Zaczęliśmy od 0:1, ale po raz drugi w czasie mojej krótkiej kadencji drużyna pokazała charakter. Znów podnieśliśmy się, taka samo jako w Czarnogórze, gdy przegrywaliśmy 1:2. Dzisiaj pozostał nawet lekki niedosyt, ponieważ były szanse nawet na zwycięstwo - powiedział Fornalik.

Selekcjoner reprezentacji Polski odniósł się także do zamieszania związanego z przełożeniem spotkania o jeden dzień.

- Jak wpłynęło na nas przełożenie meczu o jeden dzień? Wczoraj byliśmy bardzo "naładowani", Anglicy mogli mieć wówczas jeszcze trudniejsze zadanie. Dzisiaj oba zespoły były w podobnej sytuacji - wielu zawodników zapewne po raz pierwszy musiało rozgrywać mecz dzień po jego pierwotnym terminie. Nam udało się poradzić z tą sytuacją, zawodnicy byli bardzo skoncentrowani. Słowa uznania dla moich piłkarzy, że w aspekcie mentalnym, psychologicznym dali radę i zagrali solidny mecz. Chcieliśmy zagrać o pełną pulę. Od początku byliśmy nastawieni na dochodzenie do sytuacji bramkowych - wyjaśnił.

- Czy dzisiaj narodziła się drużyna? Myślę, że coś się zaczęło się już w Czarnogórze, ale taki mecz jak z Anglią jest potrzebny, aby potwierdzić słuszność drogi, którą idziemy. Nie wiem, czy Anglicy zagrali dzisiaj słabo. Nie można odbierać moim zawodnikom tego, co pokazali. Jeśli chodzi o występ skrzydłowych pod nieobecność Jakuba Błaszczykowskiego, to występ Kamila Grosickiego oceniam na plus. Pawła Wszołka też, nie było widać po nim wielkiej tremy. Wiadomo jednak, że to młody chłopak, po kilku urazach. Miałem wrażenie, z każdą minutą trochę gasł. Obecnie mamy w eliminacjach pięć punktów, to nie jest zła sytuacja. Zagraliśmy jeden mecz mniej niż konkurenci, co nas plasuje na równi z czołówką. Liczymy się w walce o awans, a przed nami jest jeszcze siedem gier - zakończył opiekun kadry.

mr