Według dziennika "Mundo Deportivo" Lewandowski byłby mile widziany na Camp Nou nie tylko przez kibiców Barcelony, ale również przez jej kierownictwo. Gazeta wskazuje, że pozyskanie polskiego napastnika Borussii Dortmund może być uzależniony od pozyskania Brazylijczyka Neymara.
Neymar na Camp Nou, czy do Madrytu?
- Ten transfer wcale nie jest pewny, zważywszy, że wysłannicy Realu Madryt twardo negocjują z działaczami FC Santos na temat pozyskania Neymara i są w stanie zapłacić za niego aż 120 mln euro - donosi hiszpańska gazeta.
Inną wersję wydarzeń przedstawia dziennik "Sport", według którego Neymar miał odmówić przedstawicielom Realu, zapewniając, że od nowego sezonu będzie grał w Barcelonie, z którą już wcześniej się porozumiał.
Hiszpańskie media ujawniają, że poza Lewandowskim na liście życzeń Barcelony jest inny polski piłkarz Wojciech Szczęsny. Czwartkowe "Mundo Deportivo" wymienia bramkarza Arsenalu jako jedynego na tej pozycji spośród 23 zawodników, którzy latem trafią na rynek transferowy i mogą stać się celem klubu.
Kto priorytetem dla Tito Vilanovy?
W środę "Sport" ujawnił, że priorytetem dla trenera Barcelony Tito Vilanovy na najbliższy okres transferowy jest pozyskanie trzech graczy: Neymara, Niemca Ilkaya Guendogana z Borussii Dortmund oraz Hiszpana Isco z Malagi.
Komentatorzy przypominają, że aby zapłacić za Neymara "Duma Katalonii" prawdopodobnie sprzeda Davida Villę i Victora Valdesa. Odnotowują, że choć następcą Valdesa mógłby zostać Pepe Reina, w sprawie którego Barcelona zgłosiła się już do Liverpoolu, to transfer ten stoi pod znakiem zapytania.
"We wtorek władze angielskiego klubu poinformowały agenta bramkarza, że chciałyby przedłużyć z nim kontrakt" - ujawniło "Mundo Deportivo".
W przeprowadzonym na początku maja ten dziennik sondażu na temat zawodników najbardziej oczekiwanych przez kibiców na Camp Nou wśród bramkarzy zdecydowanie wygrał Hiszpan David De Gea z Manchesteru United. Z kolei wśród napastników zwyciężyli Neymar oraz Lewandowski.
man