Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Beata Krowicka 30.07.2013

Ekstraklasa: Koniec Hapala w Zagłębiu?

Wydaje się, że przygoda Pavla Hapala z Zagłębiem Lubin dobiega końca. Przy tym stylu gry Zagłębia i trudnym terminarzu, zwolnienie Czecha wydaje się bardzo bliskie.
Czy Hapal pozostanie trenerem Zagłębia Lubin?Czy Hapal pozostanie trenerem Zagłębia Lubin?Wikipedia/Roger Gor

Hapal poprowadził zespół w 51 spotkaniach, 20 z nich wygrał, 10 zremisował i 21 przegrał.  44-letni trener przyszedł do Zagłębie prawie dwa lata temu. Ratował zespół, który był fatalnej sytuacji po rundzie jesiennej i bronił się przed spadkiem. Udało się go uniknąć w świetnym stylu – wiosną sezonu 2011/2012 drużyna zdobyła najwięcej punktów i strzeliła najwięcej bramek w lidze. Potem jednak było już tylko gorzej, a deklaracje o pucharach i włączeniu się do walki o wyższe cele weryfikowała ligowa rzeczywistość.

Transferowa ofensywa
Cierpliwość działaczy Zagłębia zdaje się powoli kończyć. Zespół z Dolnego Śląska nie musi borykać się z finansowymi kłopotami, więc po poprzednim, nieudanym jak na potencjał i budżet drużyny sezonie, Hapal mógł wzmocnić skład kilkoma zawodnikami. Do drużyny przyszło trzech zawodników Polonii Warszawa – Łukasz Piątek, Miłosz Przybecki i Djordje Cotra. Piątek i Cotra pokazali się jako zawodnicy solidni, Przybecki był jednym z odkryć Ekstraklasy. Oprócz tego bardzo wiele obiecywano sobie po transferze Aleksandra Kwieka, który w zeszłym sezonie był najważniejszym zawodnikiem Górnika Zabrze.

W meczu 1. kolejki z Pogonią Szczecin wszyscy solidarnie zawiedli. W meczu z Piastem Piątek nie wybiegł w podstawowym składzie, pojawił się na boisku w 72. minucie. Grę w ofensywie może poprawić przyjście z Ruchu Chorzów Macieja Jankowskiego, nie wiadomo jednak, czy Hapal doczeka momentu, w którym będzie mógł z niego skorzystać.

Niewypały transferowe i płacenie wysokich tygodniówek piłkarzom, którzy nie zarabiali na nie na boisku, stało się niechlubnym znakiem firmowym Zagłębia. Sergio Reina, Ivan Hodur, Roman Sloboda, Janusz Gancarczyk i Patryk Rachwał byli tego dobrym przykładem. Dołożyć można kupno Denissa Rakelsa za 350 tys. euro. Łotysz, który miał być talentem na miarę Artjomsa Rudnevsa, zagrał w Ekstraklasie 98 minut. W ostatnim sezonie był wypożyczony do GKS-u Katowice.
Zimny prysznic
Tradycyjnie, zapowiedzi dotyczące planów na ten sezon były bardzo obiecujące dla kibiców – awans do grupy drużyn walczących o mistrzostwo Polski i walka europejskie puchary wydaje się być dla takiej drużyny koniecznością. O ile fatalna inauguracja sezonu i porażka z Pogonią Szczecin 0:2 mogła być odebrana jako potknięcie, to przegrana z Piastem daje powody, żeby zacząć mówić o ligowym falstarcie.

Najtrudniejsze do wytłumaczenia jest to, jak w ogóle doszło do tego, że Zagłębie dało sobie wydrzeć prowadzenie i oddało rywalom komplet punktów. Zespół z Gliwic znany jest z tego, że często odrabia straty i gra do końca – tym razem jednak to nie tyle on wygrał ten mecz. W większym stopniu przegrało go samo Zagłębie. Straciło dwie bramki praktycznie w minutę, będąc zespołem lepszym. Wydawało się, że prowadzi grę, nie pozwalało Piastowi na dojście do bramkowych sytuacji. Widać było, że Gliwiczanie bez Tomasza Podgórskiego nie mieli pomysłu na grę.

Drużynę „Miedziowych” pogrążył jednak Kamil Wilczek, który przez trzy sezony gry w Zagłębiu niemiłosiernie zawodził. W 42 występach strzelił tylko 2 bramki. Chociaż w pierwszej połowie był bezradny i bezproduktywny, dostał od trenera Brosza kredyt zaufania i popisał się przepięknym strzałem, który dał Piastowi wyrównanie. Piłka bywa przewrotna. Kilkadziesiąt sekund później Zagłębie przegrywało już 1:2. Prawdopodobnie wszyscy zawodnicy i Pavel Hapal zastanawiali się, co właściwie się stało.

Terminarz
W najbliższej kolejce Zagłębie zagra u siebie z Lechem Poznań. Drużyną, która na razie w lidze zawodzi, nie może złapać formy, ale potrzebuje punktów, żeby nie stracić dystansu do Legii. Następnie zespół Hapala pojedzie do Bielska-Białej. Z Podbeskidziem jednak w poprzednim sezonie nie udało im się wygrać ani razu, a zespół Michniewicza na pewno nie chce powtarzać błędów z zeszłego roku.

Dwie kolejki to za mało, żeby powiedzieć, o co będzie walczyć Zagłębie. Czasem jednak działacze dochodzą do wniosku, że trzeba ratować sezon. Wierząc plotkom, jednym z kandydatów do objęcia Zagłębia jest Maciej Skorża. Jeśli Hapal będzie trenerem do meczu z Lechem, to wydaje się, że żeby zachować posadę, musi wygrać z „Kolejorzem”. To jednak też nie zmieni faktu, że jego dalsza praca w Lubinie stoi pod dużym znakiem zapytania.

Paweł Słójkowski, polskieradio.pl