Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Martin Ruszkiewicz 31.07.2013

Liga Mistrzów: Legia zremisowała z Molde po kiepskiej grze

Piłkarze Legii Warszawy zremisowali na wyjeździe z norweskim Molde FK 1:1 (0:1) w pierwszym meczu trzeciej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów.
Molde FK - Legia WarszawaMolde FK - Legia WarszawaPAP/EPA/SVEIN OVE EKORNESVAG

Trener Legii Jan Urban przed środowym spotkaniem ocenił, że obie drużyny są na bardzo podobnym poziomie. Na stadionie w Norwegii to jednak Molde FK zaprezentowało się znacznie lepiej i może mówić o pechu, że nie udało im się dowieźć zwycięstwa do końca spotkania.

Pierwsze 45 minut to dominacja gospodarzy. Mistrzowie Polski nie stworzyli ani jednej dobrej okazji do strzelenia gola, a próby uderzenia z dystansu Serba Miroslava Radovicia czy Bartosza Bereszyńskiego kończyły się wysoko ponad poprzeczką lub wręcz nie docierały do bramki. Z kolei Norwegowie śmiało atakowali. Zatrzymywać próbował ich cypryjski stoper Dossa Junior lub bronił słowacki bramkarz Dusan Kuciak.

W 29. minucie fatalny błąd popełnił w polu karnym Tomasz Jodłowiec. Nigeryjczyk Daniel Chima Chikwu ograł go bez problemu, a potem strzelił z ostrego kąta. Kuciak był bezradny, a kibice gospodarzy cieszyli się z pierwszego trafienia.

Legia nie istniała

Przed zmianą stron Molde miało jednak znacznie więcej okazji. Prawdziwym pechowcem był debiutujący Fredrik Gulbrandsen. Najpierw w 20. minucie nie trafił do pustej bramki, a w 74. minucie za drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną, musiał opuścić murawę.

Zanim jednak do tego doszło do siatki nie zdołali trafić Mattias Mostroem (w sytuacji sam na sam) czy Martin Linnes (piłka minęła minimalnie słupek).

Reakcją Urbana była zmiana Marka Saganowskiego Henrika Ojamaę w 46. minucie. Estończyk próbował na samym początku namieszać w polu karnym, ale pozostał nieskuteczny jak jego koledzy. Norwegowie z kolei cały czas bez kompleksów docierali na pole karne legionistów.

Wyrównanie po kapitalnej centrze Brzyskiego

Po jednej z kontr Tomasz Brzyski minął trzech piłkarzy gospodarzy i podał do wysuniętego Władimira Dwaliszwiliego. Gruzin przystawił jedynie głowę do lecącej w jego kierunku piłki i wyrównał na 1:1.

Jeszcze w ostatniej minucie spotkania było gorąco pod bramką Kuciaka. Fiński obrońca Joona Toivio uderzył z rzutu wolnego. Słowacki bramkarz odbił przed siebie, a piłka trafiła pod nogi Magne Hosetha, on jednak się pomylił i zamiast do siatki - strzelił prosto w Kuciaka.

Rewanż na Łazienkowskiej odbędzie się za tydzień. Zwycięzca dwumeczu awansuje do czwartej rundy kwalifikacji LM, a przegrany zagra w czwartej (także ostatniej) rundzie eliminacji Ligi Europejskiej.

Ewentualne wyeliminowanie Molde oznaczać będzie spory zastrzyk finansowy. UEFA za awans do kolejnego etapu wypłaci 2,1 mln euro. Prawdziwą fortunę można jednak zarobić w fazie grupowej Champions League. Już sam udział na tym etapie to zysk w wysokości 8,6 mln euro.

Molde FK - Legia Warszawa 1:1 (1:0)

Bramki: dla Molde - Daniel Chima Chukwu (29); dla Legii - Władimir Dwaliszwili (68).

Żółte kartki: Fredrik Gulbrandsen, Knut Rindaroey, Emmanuel Ekpo (wszyscy Molde); Bartosz Bereszyński, Miroslav Radović (obaj Legia).

Czerwona kartka: Gulbrandsen (74, za drugą żółtą).

Sędzia: Anastasios Kakos (Grecja).

Molde FK: Oerjan Nyland - Martin Linnes, Jonna Toivo, Vegard Forren, Knut Rindaroey; Daniel Chima Chukwu, Daniel Hestad, Emmanuel Ekpo (87-Magne Hoseth), Mattias Mostroem (78-Zlatko Tripic); Fredrik Gulbrandsen, Jo Inge Berget (77-Tommy Hoeiland).

Legia: Dusan Kuciak - Bartosz Bereszyński, Dossa Junior, Tomasz Jodłowiec, Tomasz Brzyski - Ivica Vrdoljak, Dominik Furman - Miroslav Radović, Wladimir Dwaliszwili, Jakub Kosecki (85-Michał Żyro) - Marek Saganowski (46-Henrik Ojamaa).

mr