Choć sprawa toczyła się zaledwie przez kilka dni, odbiła się szerokim echem w mediach. Według portalu Weszło.com Robert Lewandowski, odmówił udziału w reklamie, domagając się za nią osobnego wynagrodzenia.
Roberta Lewandowskiego popierał w tej sprawie Jakub Błaszczykowski, również zawodnik Borussii Dortmund i piłkarz wytypowany przez Orange do wystąpienia w reklamie. Problemów nie robił jedynie zawodnik Arsenalu Londyn, Wojciech Szczęsny.
W niedzielę oświadczenie odnośnie całej sytuacji przedstawił Zbigniew Boniek. Prezes PZPN napisał, że sprawa nie ma podtekstu finansowego, a kluczowe jest w niej "systemowe rozwiązanie spraw związanych z powinnościami wobec PZPN i sponsorów związku." prezes podkreślił też, że związek będzie starał się wypracować kompromis dotyczący obowiązków zawodników wobec sponsorów reprezentacji.
Zbigniew Boniek potwierdził, że namawiał reprezentantów do wzięcia udziału w reklamie. Jak widać, dopiero rozmowa z prezesem związku odniosła skutek.
We wtorek trójka piłkarzy, Robert Lewandowski, Jakub Błaszczykowski i Wojciech Szczęsny, dostała cztery godziny wolnego, aby w tym czasie nagrać reklamę. Wszyscy reprezentanci są w Trójmieście i przygotowują się do towarzyskiego spotkania z Danią.
Przed meczem do całej sytuacji odniósł się Robert Lewandowski:
- Pewne sprawy zostały w mediach przejaskrawione i niewłaściwie przedstawione. Czasami niektóre sytuacje się nawarstwiają, niemniej obecnie nie ma żadnego nieporozumienia czy też konfliktu, bo wszystko zostało wyjaśnione. Teraz koncentruję się na tym, aby grać jak najlepiej i strzelać jak najwięcej goli zarówno dla Borussii, jak i reprezentacji Polski - podsumował Robert Lewandowski.
Mecz odbędzie się w środę o godzinie 20:45 na PGE Arenie.
psl