Część państw, w tym Polska, zgłasza sprzeciw wobec takich planów. Założenia dotyczące wydatków mają być omówione przez europejskich liderów na nieformalnym szczycie w Brukseli w przyszłym tygodniu.
Jak oceniała w Polskim Radiu 24 Monika Kurtek, mniejsza ilość unijnych funduszy może negatywnie wpłynąć wzrost gospodarczy w Polsce, który m.in. wiąże się z inwestycjami. – Fundusze unijne miały i nadal mają bardzo duży wpływ na polską gospodarkę – podkreślała ekspertka. – Wystarczy spojrzeć na statystyki. W 2016 roku, w sytuacji, kiedy fundusze unijne jeszcze nie ruszyły, inwestycje w gospodarce spadły. Poprzedni rok przyniósł już odbicie w inwestycjach (…), to pokazuje, że brak funduszy unijnych wpływa na procesy inwestycyjne, zwłaszcza inwestycje publiczne – wskazywała ekonomistka Banku Pocztowego.
– Bez funduszy unijnych tempo wzrostu, na poziomie 5 procent, będzie niemożliwe – wskazywał z kolei na naszej antenie Paweł Majtkowski. Polskie PKB w czwartym kwartale wzrosło o 5,1 procent rok do roku; w całym 2017 roku Produkt Krajowy Brutto wzrósł o 4,6 procent.
Zdaniem Olafa Wojaka, powiązanie unijnego budżetu z praworządnością jest mało fortunnym rozwiązaniem. – "Praworządność" to bardzo "giętki" termin; pytanie, jak to ustalić. Każdy może mieć inny sposób postrzegania tego słowa. Jeśli nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze. Wiadome jest, że KE kończą się fundusze – pointował ekspert z Centrum im. Adama Smitha.
Goście PR24 zaznaczyli również, że bez względu na to, czy rzeczywiście budżet unijny w kolejnej perspektywie zostanie powiązany z praworządnością, do Polski i tak trafi mniej funduszy. To m.in. efekt tego, że Wielka Brytania opuszcza wspólnotę – przez to będzie mniej pieniędzy do podziału.
Więcej tematów i komentarzy w całej audycji.
Gospodarzem programu był Patrycjusz Wyżga.
Polskie Radio 24/IAR/zz
Rządy Pieniądza w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
____________________
Data emisji: 14.02.18
Godzina emisji: 9.15