W ocenie gościa PR24, "Michał Tusk niektórymi stwierdzeniami »wkopał« swojego ojca". – Powiedział, że wraz z Donaldem Tuskiem wiedzieli, że Amber Gold to "lipa". To sformułowanie zapewne nie było uzgodnione z pełnomocnikiem, Romanem Giertychem – wskazywał Łukasz Adamski. – Potoczne słowo "lipa" odtąd będzie symbolizować aferę Amber Gold, choć sam Michał Tusk pewnie wyobrażał sobie, że jego przesłuchanie szybko zniknie z pamięci ludzi – dodawał publicysta.
Zdaniem dziennikarza "wPolityce.pl", w kwestii przesłuchania Michała Tuska istotne jest również samo znaczenie faktu, że były premier zdawał sobie sprawę z tego, że Amber Gold to spółka, która może nie być godna zaufania. – Pytanie, dlaczego Donald Tusk nie zrobił wszystkiego, by ostrzec Polaków, wiedząc że Amber Gold to "lipa" – mówił Łukasz Adamski.
Syn byłego premiera współpracował z linią OLT Express związaną z założycielami Amber Gold. Spółka ta powstała na początku 2009 roku i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. 13 sierpnia 2012 roku ogłosiła likwidację; tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej firma oszukała w sumie niemal 19 tysięcy swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.
Więcej w całej rozmowie.
Polskie Radio 24/PAP/mp
_________________
Data emisji: 22.06.16
Godzina emisji: 10.45