Jacek Czaputowicz, pytany przez Polskie Radio o szanse na ustępstwa rządu ws. ustaw dot. sądownictwa, odpowiedział, że zmiany są już wdrażane zgodnie z harmonogramem. – Tutaj żadnych ustępstw nie może być, zresztą nie chodzi o ustępstwa, chodzi o określenie, które elementy w ramach tych ustaw ewentualnie mogłyby być niezgodne właśnie z prawem europejskim. Naszym zdaniem, te wszystkie elementy są zgodne z prawem UE. Ale jeżeli Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyraziłby inną opinię w tej sprawie, to wówczas musielibyśmy się być może do tego dostosować – oświadczył szef polskiej dyplomacji.
– (…) uważamy, że w proces powinien zostać włączony Trybunał Sprawiedliwość UE, jako jedyna instytucja uprawniona do decydowania o tym, czy prawa i standardy UE są przestrzegane – mówił także Jacek Czaputowicz, odnosząc się do kwestii tłumaczenia polskiego stanowiska ws. negowanych przez Brukselę zmian.
– W przyszłości, jeżeli dojdzie do podjęcia decyzji, w ramach art. 7, że w Polsce doszło do poważnego ryzyka naruszenia praworządności, wówczas Warszawa będzie mogła zaskarżyć proceduralne aspekty takiej decyzji do trybunału – wyjaśniał w PR24 prof. Robert Grzeszczak, podkreślając, że w tej procedurze TS „nie jest instytucją opiniującą”. Ekspert zaznaczył przy tym również, że merytoryczny głos Trybunału Sprawiedliwości będzie znaczący w kwestii ustaw dot. sądownictwa, w kontekście skargi złożonej do TS przez KE.
– To taka sama skarga, jak w przypadku np. Puszczy Białowieskiej. Komisja uważa, że naruszamy prawo UE, a trybunał to oceni. Jeżeli uzna on, że rzeczywiście naruszyliśmy zasady praw unijnego, będziemy musieli uznać wyrok – tłumaczył prof. Robert Grzeszczak.
Więcej w całej audycji.
Gospodarzem programu był Krzysztof Grzybowski
Polskie Radio 24/IAR/zz
___________________
Data emisji: 16.01.18
Godzina emisji: 10.06