Robert Maaskant, trener liderującej obecnie w piłkarskiej Ekstraklasie Wisły Kraków, na co dzień do pracy dojeżdża rowerem, który zakupił w wypożyczalni przy Rynku Głównym w Krakowie. Swój jednoślad parkuje na klubowym parkingu tuż obok super maszyn swoich podopiecznych.
- To, że ja wybrałem jazdę na rowerze to tylko kwestia wygody – podkreśla w rozmowie z Maciejem Skowronkiem, trener Maaskant. – Mieszkam blisko stadionu więc dojazdy do pracy są znacznie wygodniejsze na rowerze – dodaje.
Holenderski trener Wisły zupełnie się nie przejmuje tym, że piłkarze mogą sobie z niego żartować.
- Nie dbam o to – z uśmiechem stwierdza trener, według którego to właśnie dzięki rowerzystom Kraków wygląda tak barwnie.
Trener jeszcze nie zachęcał do takiego sposobu przemieszczania się po Krakowie swoich piłkarzy. Jednak podczas obozu Wisły w Hiszpanii, drużyna wynajęła rowery górskie. Być może ktoś połknął bakcyla i za jakiś czas na parkingu przy Reymonta będzie parkował nie tylko rower trenera Maaskanta.
ah, polskieradio.pl