Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
migrator migrator 26.11.2009

Kulisy sprawy Polańskiego

Na dużym ekranie można oglądać film Mariny Zenovich "Polański: ścigany i pożądany"

Film, który jest owocem pięcioletniej pracy amerykańskiej reżyserki, próbuje odpowiedzieć na pytanie co tak naprawdę wydarzyło się w 1977 roku i dlaczego Roman Polański, oskarżony o gwałt na 13-latce, uciekł przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości. Zdaniem Przemysława Buchelda z Kina Świat film ten w żaden sposób nie usprawiedliwia czynu Polańskiego. - Reżyserce udało się pokazać czyste fakty, bez ich komentowania -dodaje Bucheld.


Praca nad filmem trwała pięć lat. W tym czasie reżyserce udało się dotrzeć do samej ofiary- Samanthy Gailey. Wywiady, które znalazły się w dokumencie, rzucają nowe światło na sprawę Polańskiego i dowodzą, że Polański mógł mieć rację, mówiąc, że uciekł ze Stanów, bo jego proces nie był bezstronny i czuł się „jak mysz, którą bawi się wielki, straszny kot”. Owym „kocurem” był nieżyjący od 16 lat sędzia Laurence Rittenband. - Z ust pokrzywdzonej Samanthy Gailey, w filmie „Polański. Ścigany i pożądany”, padają takie słowa: „Sędzia Ritterband nie dbał wcale o to, co się stanie ze mną ani co będzie z Polańskim. Wyreżyserował show, którego był gospodarzem i w którym nie chciałam uczestniczyć”. - Słowa te są klamrą, spinającą cały film- uważa Bartosz Bucheld.

Film od 13 listopada gości na ekranach polskich kin.