Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Magda Zaliwska 28.02.2011

Jąkający się król musiał dostać Oscara

- W zeszłym roku zwyciężył film mówiący o współczesności, dlatego teraz trzeba było nagrodzić film, który kieruje się w stronę sztuki filmowej - uważa krytyk filmowy Konrad Zarębski.
Jąkający się król musiał dostać Oscara
Posłuchaj
  • Krzysztof Zarębski
  • Krzysztof Zarębski
Czytaj także

Brytyjski film "Jak zostać królem" to zdecydowany zwycięzca tegorocznej gali oscarowej. Obraz otrzymał nagrody między innymi dla najlepszego filmu, za najlepszą reżyserię i za najlepszą główną rolę męską dla Colina Firtha, który zagrał króla Jerzego VI.

Krytyk filmowy Konrad Zarębski z miesięcznika "Kino" uważa, że zwycięstwo brytyjskiego filmu było oczywiste, gdyż w zeszłym roku nagrodzono obraz mówiący o współczesności (przyp. red. "The Hurt Locker. W pułapce wojny"). Dlatego też, przekonywał krytyk, teraz trzeba było nagrodzić film, który kieruje się w stronę sztuki filmowej, pokazuje kino jako alternatywę dla telewizji, internetu i przede wszystkim teatru.

- Ten film może rozgrywać się bez reżyserii. Aktor brytyjski wie jak grać króla, królową.Ma to we krwi - dodaje.


Inny film uważany przed ceremonią za faworyta, "The Social Network" o początkach portalu Facebook, otrzymał statuetki za scenariusz adaptowany, montaż i muzykę. Według Krzysztofa Zarębskiego obraz ten zasługiwał na więcej nagród, gdyż jest to film o współczesności, o zjawisku kulturowym, które zdominowało nas wszystkich.

Oskary przyznano po raz 83.

Sprawdź wszystkich zwycięzców tegorocznych Oscarów

(mz, iar)