Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Magda Zaliwska 04.05.2011

To opowieść o ludzkiej godności - mówi Adam Sikora o swoim nowym filmie

W filmie "Ewa" znany operator i reżyser zdecydował się opowiedzieć o żonach śląskich górników, które bieda często zmusza do najgorszego - prostytucji.
Adam SikoraAdam Sikorafot: mat.promocyjne
Posłuchaj
  • Adam Sikora opowiada o filmie "Ewa"
  • Zdaniem Adama Sikory "Ewa" nie jest filmem pesymistycznym
  • Dlaczego Świętochłowice?
  • Adam Sikora opowiada o filmie "Ewa"
  • Zdaniem Adama Sikory "Ewa" nie jest filmem pesymistycznym
  • Dlaczego Świętochłowice?
Czytaj także

Ostatnie dwa lata były dla Adama Sikory wyjątkowo pracowite. W ubiegłym roku nakręcił zdjęcia do głośnych filmów - "Essential Killing" Jerzego Skolimowskiego oraz "Młyn i krzyż" Lecha Majewskiego. Wyreżyserował też ważny film "Ewa", który za kilka miesięcy trafi na ekrany kin.

"Ewa" jest efektem współpracy Adama Sikory z dramaturgiem Ingmarem Villqistem (mieli już okazję współpracować przy spektaklu telewizyjnym "Helmucik"). Obaj pochodzą ze Śląska, dlatego - jak wyjaśnia w rozmowie z serwisem kultura.polskieradio.pl - Adam Sikora, zdecydowali się opowiedzieć o sprawie z "własnego podwórka". Punktem wyjścia był artykuł w prasie, który mówił o prostytuujących się żonach górników. - Skonsultowaliśmy się ze znanym socjologiem mieszkającym na Śląsku. Potwierdził, że prostytucja kobiet stała się w naszym regionie problemem społecznym. Do takich dramatycznych kroków zmusza je przede wszystkim bieda. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że problem dotyczy nie tylko kobiet młodych, ale głównie tych w średnim wieku, które mają około 40 lat - wyjaśnia Adam Sikora.

Bohaterka filmu Sikory i Villqista jest właśnie w takim wieku. Jest żoną bezrobotnego górnika, matką dwójki dzieci. Ciągły brak pieniędzy zmusza ją do szukania pracy - najpierw zostaje sprzątaczką w agencji towarzyskiej, potem barmanką, a na końcu - pod groźbą utraty pracy- decyduje się na prostytucję.

Aby dowiedzieć się, co jeszcze Adam Sikora mówi na temat "Ewy", kliknij w ikonę dźwięku, który znajduje się w boksie "Posłuchaj" po prawej stronie artykułu.

Barbara
Barbar Lubos- Święs, fot: mat. promocyjne


Mimo tego, że "Ewa" jest trudnym filmem, zdaniem Adama Sikory, niesie nadzieję. - Opowiada o ludziach, którzy zachowali resztki godności, nie do końca upadli, zachowali gdzieś swoją tożsamość - wyjaśnia Adam Sikora.

Zdjęcia do "Ewy" kręcone były głównie w Świętochłowicach (tu Sikora zrealizował "Boże ciało"). Aby dowiedzieć się, dlaczego Adam Sikora wybrał właśnie to śląskie miasto, kliknij odpowiednią ikonę dźwięku, który znajduje się w boksie "Połuchaj" po prawej stronie artykułu.

Kadr
Andrzej Mastelarz i Robert Talarczyk, fot: mat.promocyjne

Zobacz zwiastun filmu

Film "Ewa" pokazywany był na festiwalu "Kino na granicy", który zakończył się 3 maja w Cieczynie i Czeskim Cieszynie. Publiczność mogła zobaczyć też inne filmy Adama Sikory, wsród nich m.in. "Pawła" i "Wydalonego".

Więcej o festiwalu znajdziesz TU.

(mz)