Początek festiwalu w Cannes przyniósł rozczarowania

Rozczarowania nie kryli uczestnicy uroczystej kolacji po projekcji filmu "Wielki Gatsby". Pozakonkursowy pokaz filmu Australijczyka Baza Luhrmanna, ekranizacja powieści Francisa Scotta Fitzgeralda z 1925 roku, otworzył canneński festiwal.
Na kolacji pojawił się reżyser filmu wraz z żoną. Zabrakło jednak odtwórców najważniejszych ról. Carey Mulligan, która w "Wielkim Gatsbym" wciela się w postać Daisy Buchanan - jak poinformowali zorientowani - "wybrała inne atrakcje". Nieobecny był również odtwórca roli głównej - Leonardo di Caprio. Aktor, który otworzył festiwal w Cannes - jak podają media - zaszył się w uroczo położonym hoteliku w Antibes, by sączyć tam trunki w towarzystwie przyjaciół.

Tuż po rozpoczęciu festiwalu pojawiła się plotka, że na czerwonym dywanie może się zjawić Angelina Jolie, która niedawno ogłosiła w artykule w amerykańskim dzienniku "The New York Times" usunęła obie piersi, by zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka. Okazało się jednak, że aktorka i jej mąż Brad Pitt przyjadą do Francji, ale pod koniec festiwalu. Do tego zamiast do Cannes przyjadą do Prowansji, gdzie w swoim chateau Miraval wezmą ślub.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, kk