Geert Mak - niderlandzki reporter, historyk i prawnik - w 2008 roku dostał ważne wyróżnienie: Lipską Nagrodę Książkową na rzecz Porozumienia Europejskiego, a 2010 pojechał wraz z żona w jedną z najważniejszych podróży swojego życia. Podjął wyzwanie wędrówki śladami swojego wielkiego poprzednika, jednego z najwybitniejszych dwudziestowiecznych pisarzy amerykańskich, autora wielu ważnych powieści, czyli Johna Steinbecka.
Nie powstałaby ani książka "Śladami Steinbecka", ani nie odbyłaby się podróż Maka, gdyby 23 września 1960 roku John Steinbeck, wraz ze swoim dziesięcioletnim pudlem Charleyem, nie wyruszył w drogę. Podobno pisarz zdecydował się na ten krok, by nie poddać się całkowicie władzy żony.
50 lat później Geert Mak zdecydował się na odbycie podobnej wyprawy, jednak kompanem podróży uczynił wybrankę swego serca. Postanowił przejechać Stany Zjednoczone, którymi zawsze się fascynował (pierwszy raz był tam w 1978 roku).
- Mak wprowadza czytelników w klimat czasów Steinbecka, pisze o amerykańskich chłopcach, którzy wrócili z wojny, o tym jak powstawały przedmieścia wielkich miast - opowiada Michał Nogaś. - Opisuje Stany 50 lat po Steinbecku, a swoją podróż rozpoczyna w miasteczku, w którym ten mieszkał.
Przeczytaj też: Michał Nogaś o książkach z Trójkowym Znakiem Jakości - wśród nich "Most" Geerta Maka.
Geert Mak jedzie przez Long Island, Connecticut, Maine, Niagarę, Detroit, Chicago, Wisconsin, Minnesotę, park Yellowstone, Kalifornię, Nowy Meksyk, Teksas aż do Luizjany. - "Śladami Steinbecka" to książka fantastyczna, w wielu momentach zachwycająca, bo Mak opisuje Amerykę od podszewki. Pokazuje ten kraj, to społeczeństwo. Opisuje zwykłych ludzi, ale też polityków. Zachwyca też mnóstwem anegdot - podsumowuje Michał Nogaś.
Przekładu z języka niderlandzkiego książki Geerta Maka dokonała Małgorzata Diederen-Woźniak.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
Zapraszamy też na profil "Z najwyższej półki" na Facebooku >>>
Trójkowy znak jakości" na naszej antenie w każdy piątek o godz. 7.45.
(pj/mk)