Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
migrator migrator 11.12.2008

Warszawscy indywidualiści

Niebieska fotografia a na niej mężczyzna zanurzony po uszy w wodzie, zdający się krzyczeć: pomocy. To autoportret Krzysztofa Gierałtowskiego a wspomniana fotografia stanowi zaproszenie na otwartą właśnie w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie wystawę prac znanego fotografa.

Powstaniu fotografii, która promuje wystawę towarzyszyły ciekawe okoliczności. Zdjęcie zostało wykonane w październiku 2001 r. w jeziorze Wigry. Krzysztof Gierałtowski naszkicował najpierw na papierze plan fotografii, a następnie zabrał swojego kolegę w wybrane miejsce i zaaranżował całą sytuację. Ustawił kolegę w odpowiednim miejscu i poinstruował, w którym momencie ma nacisnąć migawkę. Sam wszedł do jeziora. Tak powstało zdjęcie zatytułowane „Autoportret”. Jak przyznaje Krzysztof Gierałtowski „dziś przez tę fotografię mam bardzo dużo problemów. Mój kolega uważa, że przez samo naciśnięcie guzika, stał się autorem zdjęcia. Ja uważam inaczej. Myślę, że z podobnym skutkiem, to zdjęcie mogło wykonać wiele osób. Niestety muszę domagać się praw autorskich do promującej wystawę fotografii w kancelarii prawnej - dodaje Krzysztof Gierałtowski.

Krzysztof Gierałtowski od ponad trzydziestu lat portretuje indywidualności świata polskiej kultury, nauki, polityki, polskiej inteligencji. Wybraną postać fotografuje w kontekście jej pracy, dokonań lub ogólnie znanych przyzwyczajeń. Poprzez spojrzenie, wyraz min i grymasów ujawniaj stany psychiczne, nastroje, marzenia. Jedną z takich fotografii prezentowanych na wystawie jest dramatyczne zdjęcie Leszka Kołakowskiego. Jak przyznaje autor fotografii, na sekundę przed zrobieniem zdjęcia zadał mu intymne pytanie: „Czy pan uważa, że Polska pana skrzywdziła?”. Profesor zamknął oczy i powiedział, że nie, ale mowa ciała, opadnięte koniuszki warg powiedziały coś innego - dodaje Gierałtowski. Zdjęcie to zostało wykonane w formacie 125x150 cm i umieszczone na wystawie obok 16 innych wielkoformatowych portretów. Przedstawiają one m.in. m.in. barda Jacka Kaczmarskiego, pisarzy Czesława Miłosza i Stanisława Lema. Ponadto pokazywanych jest 40 portretów barwnych 50x60 cm, a na nich m.in. nich widnieje reżyser Krzysztof Kieślowski, socjolog Jadwiga Staniszkis, ekonomista Leszek Balcerowicz i dramaturg Sławomir Mrożek. Dopełnienie stanowi 12 czarno-białych archiwalnych portretów m.in. pisarza Leopolda Tyrmanda, eksperta zbrojeniowego Tadeusza Pióro i reżysera teatralnego Erwina Axera.

Wszystkie prace prezentowane na wystawie "Warszawiacy i inni" pochodzą z tworzonej od ponad 30 lat kolekcji „Polacy, portrety współczesne”. Dziś liczy ona blisko 1000 negatywów. Co je łączy? Zdjęcia prezentują polskie indywidualności. Od Kmicica, Rejenta czy Raptusiewicza jesteśmy narodem indywidualistów. To doskonale pokazują wszystkie te prace - dodaje Krzysztof Gierałtowski.

Wystawie towarzyszy animacja komputerowa. Zdjęcia można oglądać do 3 stycznia w Pałacu Kultury i Nauki w sali Stefana Kisielewskiego. Wybrane fotografie zostaną zlicytowane.
Wystawę „Warszawiacy i inni” można oglądać do 3.01.2009 r. w godzinach 10:00 – 20:00 w sali Stefana Kisielewskiego w Pałacu Kultury i Nauki.

(mz)

''

''