Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
migrator migrator 22.05.2010

Irena i Tadeusz Byrscy - Judymowie polskiego teatru

W audycji Iwony Malinowskiej sykwetki Ireny i Tadeusza Byrskich.

22 maja 2010, godz. 12:00

Audycja Iwony Malinowskiej z udziałem krytyka teatralnego Janusz Majcherka i scenografki - Liliany Jankowskiej, która współpracowała z Byrskimi w różnych teatrach. Gośćmi audycji są także: córka Ireny i Tadeusza Byrskich - Agnieszka Byrska- aktorka i syn - profesor Krzysztof Byrski, znawca teatru i dramatu hinduskiego. Zaproszeni goście wspominają legendarną już dziś parę ludzi teatru, którzy zasłynęli ze swojej działalności teatralnej w kilku polskich teatrach, określanych jako "prowincjonalne"w Opolu, Kielcach, Toruniu, Gorzowie i Poznaniu. Tadeusz Byrski, wychowanek "Reduty", objeżdżał z zespołem Juliusza Osterwy przed wojną kresy w charakterze aktora. Później osiadł na dłużej w Wilnie, gdzie związał się z rozgłośnią wileńską - jako aktor, spiker, reżyser i kierownik literacki. Wówczas zaprosił do współpracy między innymi Czesława Miłosza, Stefana Srebrnego, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, z którymi przyjaźnił się przez całe życie. Zaraz po wojnie pracował w rozgłośni warszawskiej, za dyrekcji Bronisława Dardzińskiego w charakterze reżysera. Zachowała się kilka słuchowisk w jego reżyserii z czasów późniejszych, kiedy zapraszany był do radia gościnnie. Bardzo szybko pochłonęła go praca dla sceny, którą wykonywał wspólnie z żoną Ireną. Wspomnienia wychowanków kieleckiego "studia", w którym Byrscy, przygotowywali do zawodu przyszłych aktorów (między innymi Annę Ciepielewską i Stanisława Niwińskiego) przeczytają Andrzej Ferenc i Agnieszka Byrska. Ich "judymowa "działalność polegała na zaszczepianiu "miłości do teatru" wśród mieszkańców miasteczek i wsi, do których jeździli ze spektaklami i miast, w których tworzyli wspólnie swój teatr. Dlatego dziś mówimy o fenomenie Byrskich, ludzi odważnych, którzy na przykład jeżdżąc na procesy radomskie, pozbawiali się szans na karierę stołeczną. Byrskich cieszyła ich "praca u podstaw" .