Grzegorz Napieralski w "Salonie politycznym Trójki" przyznał, że jego ugrupowanie będzie postulowało wprowadzenie poprawek do projektu reformy systemu emerytalnego. Polityk jest przerażony przede wszystkim ekspresowym trybem postępowania w sprawie OFE. – To jedna z najważniejszych kwestii dla każdego z nas, bo każdy będzie emerytem. Przez dwa tygodnie nie da się przyjąć takiej ustawy.
Przewodniczący SLD przypomina, że do 8 marca były trzy wersje reformy, przygotowane przez ministrów: Boniego, Fedak i Rostowskiego. - Bitwa na zapleczu rządu była olbrzymia. W końcu panowie z jednej partii się spotkali i to ustalili, ale w złym trybie.
Gość audycji uważa, że w projekt ustawy należy się dokładnie wczytać i przeanalizować każdy paragraf. Najmniejszy błąd w zdaniu, źle postawiony przecinek może kosztować ludzi wszystkie oszczędności.
Polityk lewicy przypomina również, że trzy lata temu SLD wysunęło inicjatywę zmniejszenia prowizji OFE. Jego zdaniem została ona wtedy zablokowana przez PO. Grzegorz Napieralski uważa też, ze obecna reforma jest działaniem propagandowym rządu, które ma zapewnić wyborczy sukces.
Przewodniczący SLD nie potwierdza na razie możliwości zawarcia koalicji z Platformą po jesiennych wyborach. - Dla mnie najważniejsze są dobre propozycje ustawowe. Wtedy możemy rozmawiać o ewentualnej współpracy.
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Audycji "Salon polityczny Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o godz. 8.13. Zapraszamy.
(dmc)