Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Jaremczak 11.12.2013

Ukraina: Polska chce mediować

Zamiast sankcji - pomoc. Zamiast zatrzaśniętych drzwi - rozmowy o otwarciu ruchu bezwizowego. Takie propozycje dla Ukrainy mają polskie władze.
Premier Donald TuskPremier Donald TuskPAP/Radek Pietruszka

Na wniosek premiera Donalda Tuska, sytuacją na Ukrainie zajmie się Rada Europejska, która zbiera się w przyszłym tygodniu. Zdaniem szefa rządu, Unia Europejska powinna "wzmocnić pozytywny sygnał" wobec naszego wschodniego sąsiada. Tusk uważa, że bardziej niż sankcje Ukrainie potrzebna jest europejska pomoc - także finansowa oraz otwarcie ruchu bezwizowego dla Ukraińców.

Premier podkreślił, że taka pomoc może być udzielona tylko pod warunkiem, że władze w Kijowie nie użyją więcej siły i przemocy wobec demonstrantów.

(źródło:TVN24/x-news)

Próba "oczyszczenia" Majdanu. Relacja 10/11 grudnia >>>

W związku z nocnymi zamieszkami na kijowskim Majdanie do siedziby Ministerstwa Spraw Zagranicznych wezwano ukraińskiego ambasadora, Markijana Malskiego.

Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski oświadczył, że strona polska potępia użycie siły wobec pokojowych demonstracji i wyraża "szczerą solidarność ze społeczeństwem ukraińskim, pokojowo protestującym w imię wartości europejskich". - Wierzymy, że europejski wybór Ukrainy jest wciąż nieodległą perspektywą - powiedział Wojciechowski.

Na pytanie, czy do Kijowa uda się minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, rzecznik odpowiedział, że jest za wcześnie, by o tym mówić.

Po rozmowie w ministerstwie ambasador Ukrainy powiedział, że jest zaniepokojony i zdziwiony działaniami władz w Kijowie przeciw uczestnikom prounijnych demonstracji. Markijan Malski podkreślił, że jeszcze we wtorek była nadzieja na rozpoczęcie rozmów między opozycją a władzą. Powtórzył, że wyjściem z kryzysu politycznego w jego kraju jest dialog. - Każdy normalny człowiek dziwi się, że o drugiej w nocy została użyta siła. Każdy normalny człowiek, w normalnym demokratycznym państwie potępia użycie siły przeciw demonstracjom, manifestacjom pokojowym - mówił ambasador.

Przed używanie siły przez ukraińską milicje przestrzega też Bronisław Komorowski. - Każde rozwiązanie siłowe nawet na mniejszą skalę i z mniejszym natężeniem niepokoi, ale cieszy to, że pojawiają się na szczęście tendencje do uruchomienia rozmów ukraińsko-ukraińskich na temat znalezienia wyjścia z tej trudnej sytuacji - powiedział prezydent.
PiS, które od dawna krytykuje poczynania polskiego rządu w sprawie Ukrainy przesłało do prezydenta  memorandum w sprawie weryfikacji polskiej polityki wschodniej.
Prezes partii Jarosław Kaczyński powiedział, że treść dokumentu zostanie opublikowana, kiedy będzie już pewne, że prezydent zdążył się z nim zapoznać. Wiceprezes PiS Adam Lipiński powiedział, że PiS będzie domagał się uruchomienia funduszu pomocy dla represjonowanych na Ukrainie oraz funduszu stypendialnego. Jego zdaniem, represje obejmą sporą grupę studentów na Ukrainie, o ile nie dojdzie tam do jakiegoś porozumienia.
(źródło: TVN24/x-news)

W najbliższym czasie do Kijowa ponownie wybiera się Lipiński. Zamierza rozmawiać z opozycją i monitorować sytuację. Jego zdaniem, na Ukrainie jest obecnie za mało jest polityków europejskich.

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

Także politycy lewicy Leszek Miller i Janusz Palikot uważają, że Ukrainie potrzebne jest wsparcie, a nie sankcje.  - Klucz do integracji europejskiej i klucz do ukraińskich aspiracji unijnych leży przede wszystkim w Brukseli i w głównych stolicach europejskich, a nie tylko w Kijowie - oświadczył szef SLD.

IAR/asop