PAP
Beata Krowicka
14.12.2013
Krwawa sobota w Iraku. W zamachach zginęło co najmniej 15 osób
Wzrost liczby aktów terroru w Iraku rodzi obawy, że może się powtórzyć fala przemocy na tle religijnym, jak w latach 2006-2007, na które przypadł jej szczyt.
Ambulans w IrakuWikimedia Commons
Pięć osób zginęło w eksplozji dwóch bomb w Nahrawanie na południe od Bagdadu. Cztery poniosły śmierć w zamachu na grupę szyitów pielgrzymujących do Karbali.
Dalszych sześć osób zginęło w oddzielnych atakach. Celem jednego z nich była restauracja w Bagdadzie, inny wymierzony był w policjantów.
W Nahrawanie, gdzie w sobotę podłożono bomby na targu, w piątek cztery osoby zginęły w eksplozji samochodu pułapki na targu rybnym.
Coraz częstsze akty przemocy w Iraku kierowane są głównie przeciw szyickiej większości i instytucjom zdominowanego przez nią rządu. Obiektami zamachów są miejsca, w których gromadzi się wiele osób, jak targi, meczety i kawiarnie.
Za rządów Saddama Husajna sunnici zajmowali ważne stanowiska, obecnie czują się marginalizowani przez rząd premiera Nuriego al-Malikiego zdominowany przez szyitów.
![''](/302a92b5-bcdf-4e88-b049-852256d73698.file)
PAP, bk