Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Martin Ruszkiewicz 19.12.2013

Tusk: nie ma pozytywnego scenariusza dla Ukrainy

- Nie ma pozytywnego scenariusza dla Ukrainy, jeśli chodzi o jej europejskie aspiracje - ocenił premier Donald Tusk przed szczytem UE. Dodał, że liderzy Europy coraz wyraźniej widzą, jak ważna dla przyszłości Ukrainy jest realistyczna polityka UE wobec Rosji.
Premier Donald TuskPremier Donald Tusk PAP/Radek Pietruszka

Protesty na Ukrainie: zobacz serwis specjalny >>>

Przywódcy UE mają rozmawiać o Ukrainie w piątek, drugiego dnia szczytu UE.

- Dzisiaj nikt nie ma pozytywnego, optymistycznego scenariusza dla Ukrainy, jeśli chodzi o jej europejskie aspiracje, ale to, co z naszego punktu widzenia jest ważne to, że w Europie nie odnajduje u nikogo (...) jakiegoś skrytego poczucia ulgi, że problem ukraiński jest z głowy - powiedział Tusk w Brukseli.

- Dzisiaj cała Europa jest wyjątkowo zjednoczona, jeśli chodzi o chęć dalszej pracy na rzecz zbliżania Ukrainy do Europy i równocześnie coraz wyraźniej i coraz bardziej jednoznacznie wszyscy liderzy europejscy (...) widzą, jak wielkie znaczenie dla przyszłości Ukrainy ma także realistyczna polityka UE wobec Rosji - dodał. Wyjaśnił, że realistyczna oznacza bez złudzeń i naiwnych założeń.

Źródło: TVN24/x-news

We wtorek, 17 grudnia, prezydenci Rosji Władimir Putin i Ukrainy Wiktor Janukowycz poinformowali o obniżeniu Ukrainie ceny gazu z 400 do 268,5 dolarów za 1000 m sześc., zainwestowania w ukraińskie obligacje rządowe 15 mld dolarów oraz podpisanie umowy w sprawie zniesienia ograniczeń handlowych między Ukrainą a Rosją. Bliższe szczegóły tego porozumienia nie są znane. Nie wiadomo też, co Rosja uzyskała w zamian za tak kredyt i obniżkę cen gazu.

- Porozumienia zawarte przez Ukrainę z Rosją nie muszą być sprzeczne z umową stowarzyszeniową między Ukrainą a UE - ocenił komisarz Unii ds. rozszerzenia Sztefan Fuele. - Musimy jeszcze zobaczyć, co właściwie uzgodniono i podpisano. Ale właściwie zawsze byliśmy zdania, że umowa stowarzyszeniowa z UE nie stawia Ukrainy wobec konieczności dokonania wyboru między Moskwą a Brukselą. Zawsze uznawaliśmy potrzebę utrzymania relacji handlowych i innych między Ukrainą a Rosją - powiedział Fuele na konferencji prasowej w Brukseli.

Protesty na Ukrainie

Manifestacje na Placu Niepodległości w Kijowie rozpoczęły się 21 listopada, po tym, jak rząd ogłosił, że rezygnuje z podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Podpisanie miało nastąpić na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. Początkowo mające charakter prozachodni protesty przekształciły się po brutalnej akcji policji w protesty antyrządowe.

30 listopada i 1 grudnia milicja użyła wobec demonstrantów siły, za co opozycja obwinia rządzących. W związku z tymi wydarzeniami złożono wniosek o dymisję rządu. Parlament Ukrainy nie przyjął jednak rezolucji o wotum nieufności dla rządu Mykoły Azarowa.

Sprawa Tymoszenko a UE

Julia Tymoszenko, najważniejsza konkurentka Wiktora Janukowycza w wyborach prezydenckich 2010 roku, została skazana na siedem lat pozbawienia wolności za naruszenia proceduralne, których dopuścił się jej rząd przy podpisywaniu w 2009 roku umów gazowych z Rosją. Wyrok odsiaduje w kolonii karnej w Charkowie.

Wysłannicy Parlamentu Europejskiego, Aleksander Kwaśniewski i Pat Cox, od półtora roku starali się doprowadzić do rozwiązania sprawy byłej premier. Zabiegali, by została wysłana na zagraniczne leczenie, co było jednym z warunków podpisania umowy stowarzyszeniowej. Bezskutecznie. Sprawa ewentualnego uwolnienia Tymoszenko utknęła w parlamencie. Deputowani nie byli bowiem w stanie uzgodnić projektu ustawy, który umożliwiłby jej opuszczenie więzienia.

'' IAR, PAP, mr