Byłemu szefowi Jukosu Michaiłowi Chodorkowskiemu do zakończenia odbywania kary 10-letniego więzienia pozostało osiem miesięcy.
O decyzji Putina powiadomiła służba prasowa Kremla. - Kierując się zasadami humanizmu, postanawiam: ułaskawić skazanego Chodorkowskiego Michaiła Borysowicza, urodzonego w 1963 roku w Moskwie, zwalniając go z dalszego odbywania kary w miejscu pozbawienia wolności - głosi prezydencki dekret.
Według rosyjskich mediów były prezes koncernu naftowego Jukos jeszcze w piątek może wyjść z łagru Siegieży w Karelii.
Putin o tym, że wkrótce ułaskawi Michaiła Chodorkowskiego powiedział w czwartek na dorocznym spotkaniu z dziennikarzami. Oznajmił, że Chodorkowski złożył wniosek o darowanie reszty kary, a on ma zamiar wniosek ten uwzględnić.
CNN Newsource
Za co Chodorkowski trafił do kolonii karnej
Chodorkowski i jego partner biznesowy Płaton Lebiediew odbywają kary 11 lat pozbawienia wolności za domniemane przestępstwa gospodarcze, w tym pranie brudnych pieniędzy. Byli sądzeni w dwóch procesach. Pierwotnie byli skazani na 13 lat łagru, jednak w grudniu 2012 roku Prezydium Moskiewskiego Sądu Miejskiego skróciło im kary o dwa lata.
Chodorkowski i Lebiediew konsekwentnie odpierali wszystkie wysunięte wobec nich zarzuty, uważając je za sfabrykowane i politycznie umotywowane.
Zachodnie media pisały wprost, że osadzenie Chodorkowskiego w więzieniu to zemsta Władimira Putina. Chodorkowski otwarcie mówił o korupcji w Rosji i dawał jasne sygnały, że będzie rywalizował z Putinem o władzę.
Według Agencji Associated Press gest Putina może być obliczony na poprawienie wizerunku Rosji przed zimowymi igrzyskami olimpijskimi w Soczi.
IAR/PAP/iz