Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Michał Chodurski 22.12.2013

Chodorkowski w pierwszym wywiadzie: nie interesują mnie pieniądze Jukosu

W wywiadzie dla niezależnej rosyjskiej telewizji „Dożd” sugerował też, że nie będzie się zajmował polityką.
Michaił ChodorkowskiMichaił ChodorkowskiWikipedia/ PressCenter of Mikhail Khodorkovsky and Platon Lebedev

Michaił Chodorkowski mówi, że nikt go nie zmuszał do napisania prośby o ułaskawienie do prezydenta Rosji.  Stwierdził, że pierwszy z propozycją napisania listu o ułaskawienie bez przyznania się do winy wystąpił - za pośrednictwem adwokatów - były szef niemieckiej dyplomacji Hans Dietrich Genscher. Fragmenty wywiadu z Chodorkowskim drukuje telewizja na swojej stronie internetowej.

Były szef Jukosu nie wyjaśnił dlaczego zaraz po wyjściu na wolność udał się do Berlina. Powiedział jedynie, że  - nie wszystkie fakty może wytłumaczyć. Zapytany, czy po wyjściu na wolność będzie zajmować się polityką, zwrócił uwagę, że oprócz prośby o ułaskawienie napisał do prezydenta Władimira Putina list prywatny. - Tam zawarta jest argumentacja - i to nie jest tajemnica - związana z rodzinnymi okolicznościami. To czym ja będę zajmować się w przyszłości - stwierdził były szef Jukosu. Podkreślił, że w liście w zasadzie nie ma kompromitujących go informacji ale jednocześnie podziękował prezydentowi Putinowi, że nie upublicznił jego treści.

O Michaile Chodorkowskim - tu czytaj więcej>>>

Zasugerował, że w liście napisał, iż go nie interesuje los aktywów firmy Jukos . Dodał przy tym, że uważa sprawę Jukosu za niezakończoną do czasu póki w więzieniu znajduje się jego partner biznesowy Płaton Lebiediew. Chodorkowski powiedział, że nie interesują go pieniądze należące do akcjonariuszy Jukosu, a swoje własne pieniądze, jak stwierdził - oczywiście ma.

O godz. 13.00 w niedzielę Michaił Chodorkowski ma wystąpić na oficjalnej konferencji prasowej. Odbędzie się ona w symbolicznym miejscu - były szef Jukosu spotka się z dziennikarzami w Muzeum Muru Berlińskiego. Tuż obok znajduje się Checkpoint Charlie, słynny punkt kontrolny na dawnej granicy między Wschodnim i Zachodnim Berlinem.

Chodorkowski, w sobotę, spotkał się ze swoimi rodzicami, którzy przylecieli do Berlina z Moskwy. W stolicy Niemiec jest też najstarszy syn biznesmena. - Mój ojciec jest wolny. Moja rodzina nareszcie znów się połączyła. Jesteśmy bardzo, bardzo szczęśliwi, że możemy być razem, po dziesięciu latach rozłąki - powiedział dziennikarzom Paweł Chodorkowski.

Nie wróci do Rosji?

Michaił Chodorkowski w sobotę rozmawiał w Berlinie również ze swoją przyjaciółką, niemiecką deputowaną z partii Zielonych Marieluise Beck. Powiedziała ona po spotkaniu z byłym magnatem naftowym, że "jego powrót do Rosji nie jest przewidywany".

Marieluise

Marieluise Beck i Michaił Chodorkowski, fot. PAP/EPA/STEFAN KAMINSKI / ALLIANCE 90/THE GREENS

mc