Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Petar Petrovic 27.12.2013

Niewielka reprezentacja Polaków w KE. "To wynika z nieumiejętności kuluarowego załatwiania spraw"

Po prawie 10 latach od wejścia Polski do Unii wciąż zbyt mało jest rodaków w europejskich instytucjach. W samej Komisji liczącej 22 tysiące urzędników, jest nieco ponad tysiąc naszych rodaków. Polska wyraźnie odstaje od unijnej czołówki.
Obrady Parlamentu EuropejskiegoObrady Parlamentu EuropejskiegoCentral Audiovisual Library of the European Commission

Najlepiej wypada mała Belgia, która obsadziła swoimi ludźmi 4 tysiące 300 stanowisk w Komisji Europejskiej. Następnie są Włochy, Francja, Niemcy i Wielka Brytania. Hiszpania, porównywalna z Polską jeśli chodzi o liczbę ludności, ma 3-krotnie więcej od niej urzędników. Te kraje wysyłają swoich ludzi do Brukseli, by pilnowali interesu narodowego. Nie chcą, by cokolwiek ich zaskoczyło w Komisji, gdzie powstają projekty przepisów.
- Musimy mieć tam silniejszy głos - przyznaje ambasador Polski przy Unii Marek Prawda. Problemem Polski jest też niewielka liczba osób na kierowniczych stanowiskach. - To wynika z nieumiejętności kuluarowego załatwiania spraw. Stare kraje wiedzą jak to się robi - tłumaczy w rozmowie z Polskim Radiem wiceprzewodnicząca rady pracowniczej w Komisji - Maria Głowacz.
Najliczniejszą kierowniczą kadrę ma eurosceptyczna Wielka Brytania. W czołówce są też Francja, Niemcy, Włochy i Hiszpania. Potwierdza się również fenomen Belgii. Kraj, którego ludność stanowi zaledwie 2 procent całej Unii, ponad 6 procent stanowisk kierowniczych obsadził swoimi ludźmi. Rezultat Polski to 1,5 procent.
pp/IAR

Zobacz galerię Dzień na Zdjęciach>>>