Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Jaremczak 28.12.2013

Pobili ukraińską dziennikarkę. Jeden z zatrzymanych przyznał się do winy

Ukraińskie MSW ogłosiło sukces: jeden z zatrzymanych w związku z pobiciem dziennikarki i działaczki społecznej Tetiany Czornowoł przyznał się do winy.

Za kratkami przebywa już pięć osób oskarżanych o udział w brutalnym ataku na kobietę.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że 34-letni mieszkaniec Dnieprodzierżyńska przyznał się, że osobiście bił Tetianę Czornowoł. Wiadomo o nim tyle, że jest pracownikiem firmy ochroniarskiej. Według oficjalnego komunikatu pokonał ponad 400 kilometrów z miasta na południu kraju do stolicy Ukrainy, by kupić sobie Porsche Cayenne. Resort nie poinformował, jakie były motywy działania mężczyzny.
Władze twierdzą, że wszyscy zatrzymani przez ukraińską milicję mają mieć związek z członkami opozycyjnych partii Ojczyzna i UDAR. Oponenci władz zdecydowanie odrzucają takie oskarżenia. Zatrzymani to głównie przedstawiciele kijowskiej „złotej młodzieży”, a większość z nich ma alibi na noc z wtorku na środę, kiedy to dziennikarka śledcza i działaczka społeczna Tetiana Czornowoł została brutalnie pobita.

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

Tetiana Czornowoł opisywała korupcję na szczytach ukraińskiej władzy. We wtorek opublikowała artykuł "Tu mieszka kat", w którym zamieściła adres i zdjęcia posiadłości szefa MSW Witalija Zacharczenki, obarczanego odpowiedzialnością za używanie przez milicję siły wobec uczestników protestów w Kijowie. Przygotowywała także materiał o rezydencji prokuratora generalnego Wiktora Pszonki.

Wywiad z dziennikarką pobitą w Kijowie. "Atak związany ze śledztwami dziennikarskimi">>>

Kobieta została pobita w nocy z wtorku na środę. Samochód, którym wracała do domu, został najpierw kilkakrotnie uderzony przez jadące za nim auto terenowe, a następnie zepchnięty do przydrożnego rowu. Nieznani mężczyźni wyciągnęli dziennikarkę z auta, pobili i pozostawili w miejscu zdarzenia. Tam znaleźli ją milicjanci z drogówki, którzy przewieźli ją do szpitala.

34-letnia Czornowoł ma posiniaczoną twarz, złamany nos, wstrząśnienie mózgu i nie może samodzielnie się poruszać. Czeka ją kilka operacji.

Oburzenie UE i USA

Unia Europejska  jest bardzo zaniepokojona wzrostem przemocy wobec aktywistów, liderów politycznych i dziennikarzy, którzy biorą udział w protestach na Ukrainie. Pobicie Czornowoł nie jest bowiem odosobnionym przypadkiem. Z całej Ukrainy napływają informacje o kolejnych  próbach zastraszania antyrządowych działaczy.

W sobotę poinformowano o próbie podpalenie mieszkania Ewhenii Matejczuk z Mikołajowa na południu kraju, która koordynuje lokalny EuroMajdan. Kobieta nie odniosła obrażeń. Straty są niewielkie. Ogień uszkodził tylko metalowe drzwi. Sprawcy nie są znani. Ewhenia Matejczuk zawiadomiła milicję, która wszczęła dochodzenie kryminalne.

IAR/asop
''