Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 07.01.2014

Wypadek tramwaju. Prezydent Łodzi: motorniczy zaczął pić dopiero w pracy

Jak poinformowała prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, dyspozytor dopuszczający motorniczego do pracy nie stwierdził żadnych symptomów, które wskazywałby na to, że mężczyzna przyszedł do pracy pijany.
Motorniczy w radiowozie policyjnymMotorniczy w radiowozie policyjnymPAP/Grzegorz Michałowski

Jak dodała Hanna Zdanowska, również koledzy, którzy razem z 34-letnim motorniczym oczekiwali na przejęcie nowej zmiany, nie zauważyli niczego niepokojącego. - W związku z tym najprawdopodobniej kierowca spożył alkohol w pracy - przekazała. Wiadomo - co ma wynikać z monitoringu - że mężczyzna zakupił alkohol na "krańcówce".
Jak przypomniała prezydent, mężczyzna z zajezdni wyjechał o godz. 6.30, wypadek nastąpił ok. godz. 13, czyli motorniczy pracował już od siedmiu godzin. - Kiedy rozpoczął picie i ile wypił - ustalą to biegli, prokuratorzy - powiedziała.

x-news.pl, TVN24
W poniedziałek w TVP Info prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego (MPK) w Łodzi Zbigniew Papierski poinformował, że od wtorku wszyscy pracownicy będą obowiązkowo badani pod kątem trzeźwości. - Kontrole będą miały miejsce zarówno w zajezdni, jak i na terenie miasta - dodał. Do tej pory takie  badania były prowadzone wyłącznie w przypadku podejrzenia nietrzeźwości.
Tragiczny wypadek
Prokuratura Rejonowa Łódź-Polesie wyjaśnia okoliczności poniedziałkowego wypadku drogowego z udziałem tramwaju, w wyniku którego śmierć poniosły dwie osoby, a dwie zostały ranne . Zdarzenie miało miejsce na ul. Piotrkowskiej w rejonie ul. Radwańskiej i Brzeźnej. Tramwaj linii 16 jadący w kierunku centrum, nie zatrzymał się na przystanku i wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle. Na przejściu dla pieszych potrącił trzy kobiety, dwie z nich poniosły śmierć na miejscu, jedna w stanie ciężkim została przewieziona do szpitala. Dodatkowo tramwaj uderzył także w jadącego prawidłowo opla, którego kierowca także został hospitalizowany. Opel uderzył jeszcze w inne auto.

W związku z wypadkiem zatrzymany został motorniczy tramwaju, który jak się okazało kierował pojazdem mając w organizmie ponad 1,2 promila alkoholu . Mężczyzna zostanie przesłuchany najprawdopodobniej w środę. Za spowodowanie wypadku śmiertelnego po pijanemu grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.

x-news.pl/ Dziennik Łódzki

Rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania powiedział, że przeprowadzone są - z udziałem biegłego - oględziny tramwaju. Sprawdzany jest m.in. stan techniczny pojazdu. Kopania dodał, że prokuratura weryfikować też będzie wersję zdarzenia podawaną przez niektórych świadków. Wynika z niej, że tramwaj przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle, następnie uderzył w opla, a samochód potrącił pieszych. - Ustalenie wersji wydarzeń będzie niezwykle ważne dla sprawy - dodał. Analizowany ma być też "wszelki dostępny monitoring" z tego miejsca.

TVN24/x-news

TVN24/x-news
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk