Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 11.01.2014

Starcia milicji z opozycją w Kijowie. Łucenko pobity

Po nocnych starciach w Kijowie, sytuacja w ukraińskiej stolicy jest spokojna. Do szpitali trafiło co najmniej sześciu zwolenników opozycji, w tym jeden z jej liderów - Jurij Łucenko.
Starcia milicji z opozycją w KijowieStarcia milicji z opozycją w KijowiePAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

W piątek kijowski sąd skazał trzech przedstawicieli radykalnego prawicowego ugrupowania Patriota Ukrainy na kary 6 lat więzienia. Mężczyźni mieli jakoby przygotowywać w 2011 roku akty terrorystyczne, między innymi, chcieli wysadzić pomnik Lenina w Boryspolu pod Kijowem. Według opozycji, była to prowokacja Służby Bezpieczeństwa, a zeznania świadków zostały wymuszone przez milicję. W piątkowy wieczór przed sądem protestowali oponenci władz, w tym ci którzy na co dzień przebywają na Majdanie. Doszło do przepychanek z milicją.

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

Funkcjonariusze oddziałów specjalnych Berkut pobili kilkanaście osób, w tym Jurija Łucenkę, jednego z liderów ukraińskiej opozycji. Żona polityka Iryna powiedziała, że chciał on obronić manifestujących przed milicją. Sam jednak został pobity, ma wstrząs i uraz mózgu, ranę głowy i liczne siniaki. W karetce, w drodze do szpitala trzy razy tracił przytomność, teraz jednak czuje się lepiej.

- Wzywamy do powstrzymania się od przemocy - napisał w nocy na Twitterze rzecznik polskiego MSZ Marcin Wojciechowski, odnosząc się do starć opozycji z milicją w Kijowie. Z kolei polska ambasada w stolicy Ukrainy podkreśliła na tym samym portalu społecznościowym, że pobicie przez Berkut Jurija Łucenki i innych osób to kolejna nieuzasadniona demonstracja siły wobec uczestników protestów na Majdanie Niepodległości.

fot.
fot. Twitter

Szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy na Twitterze "oddał hołd obywatelom Ukrainy, którzy chcą Umowy Stowarzyszeniowej z Unią Europejską". - Chcą nowoczesnej, niepodległej, demokratycznej Ukrainy. Pozostajemy po ich stronie. Nikt nie może im zabronić tego, by pewnego dnia ich sny się spełniły - napisał Herman Van Rompuy.

fot.
fot. Twitter

Tymczasem, jak informuje portal Ukraińska Prawda, Stany Zjednoczone rozważają wprowadzenie sankcji wobec niektórych ukraińskich urzędników. Najwyższy rangą wśród jest nich minister spraw wewnętrznych Witalij Zacharczenko. Podległa mu milicja, w tym oddziały specjalne Berkut, które brały udział m.in. w brutalnej pacyfikacji pokojowej manifestacji 30 listopada.

Protesty na Ukrainie

Na Ukrainie od 21 listopada trwają protesty zwolenników integracji europejskiej, które następnie, po kilkukrotnych, brutalnych atakach milicji, przerodziły się w demonstracje wymierzone we władze. Ich uczestnicy domagają się przedterminowych wyborów parlamentarnych i prezydenckich.

Pobity w Kijowie Jurij Łucenko był w latach 2008-2009 szefem resortu spraw wewnętrznych w rządzie Julii Tymoszenko. Trafił potem do więzienia, oskarżono go o defraudację. Został ułaskawiony przez prezydenta Wiktora Janukowycza w kwietniu ubiegłego roku. Jurij Łucenko odsiedział w aresztach i więzieniu ponad dwa lata.

''IAR/PAP/aj