Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 11.01.2014

Szaron nie żyje. Dla jednych bohater, dla innych kryminalista

Po śmierci Ariela Szarona padło wiele słów uznania dla jego dokonań, ale niektórzy nazwali go zbrodniarzem wojennym, który nigdy nie poniósł kary.
Galeria Posłuchaj
  • Ariel Szaron: W interesie Izraela nie leży, aby rządzić Palestyńczykami, ale aby Palestyńczycy rządzili się sami we własnym państwie. Demokratyczne państwo palestyńskie, żyjące w pokoju z Izraelem, będzie pomagać w utrzymaniu trwałego bezpieczeństwa państwa żydowskiego - Izraela (IAR/archiwum)
  • Ariel Szaron: zwiększy on bezpieczeństwo w Izraelu i przyczyni się do poprawy stanu gospodarki. Zmniejszy też napięcie między Izraelczykami i Palestyńczykami. Mój plan stworzy nową, lepszą rzeczywistość dla Izraela. Ma on również potencjał, by stworzyć odpowiednie warunki do wznowienia izraelsko-palestyńskich negocjacji (IAR/archiwum)
  • Ariel Szaron: Izrael prowadzi wojnę z siatką terrorystycznych organizacji palestyńskich. Mamy nadzieję na zakończenie tej wojny już wkrótce. Zwracam jednak uwagę, że Izrael jest jedynym krajem demokratycznym, w którym wojsko musi bronić dzieci w szkołach i przedszkolach przed zamachami terrorystów (IAR/archiwum)
  • Ariel Szaron nie żyje - relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Czytaj także

Były premier Izraela Ariel Szaron, będący w śpiączce od ośmiu lat, zmarł w sobotę w wieku 85 lat. O śmierci polityka powiadomił jego syn - Gilad Szaron. Jak podają izraelskie media, pogrzeb polityka odbędzie się w poniedziałek.
- Odszedł wtedy, kiedy zechciał odejść - powiedział o swoim ojcu dziennikarzom Gilad Szaron.
- Ariel Szaron od samego początku odgrywał zasadniczą rolę w walce o bezpieczeństwo Izraela. Był przede wszystkim dzielnym żołnierzem, wybitnym dowódcą wojskowym, jednym z największych w armii izraelskiej. Jego pamięć będzie zawsze w sercu naszego narodu - powiedział premier Izraela Benjamin Netanjahu.
Prezydent Szimon Peres oznajmił: - Mój kochany przyjaciel Ariel Szaron przegrał dziś ostatnią walkę. Był dzielnym żołnierzem i odważnym przywódcą, który kochał swój naród i był przez niego kochany. Szef państwa określił Szarona jako jednego z największych obrońców i głównych architektów państwa żydowskiego. - Wiedział, jak podejmować trudne decyzje i je realizować - ocenił Peres.


IL CHANNEL 2/x-news

Wieloletnia śpiączka
O pogarszającym się zdrowiu polityka lekarze informowali od początku tego roku. W czwartek powiadomili, że Szaron jest bliski śmierci i przy jego łóżku jest rodzina.
Były premier zapadł w śpiączkę po udarze mózgu w 2006 roku, po którym lekarze nie spodziewali się jego powrotu do normalnego życia. Od tego czasu Szaron niekiedy otwierał oczy i poruszał palcami. Rok temu informowano, że jego mózg wykazuje pewne oznaki aktywności. Na początku stycznia szpital Szeba w Tel Haszomer koło Tel Awiwu powiadomił, że u Szarona wystąpiły problemy z funkcjonowaniem nerek i innych ważnych organów.
Przygotowania do pogrzebu Szarona rozpoczęto krótko po ogłoszeniu jego śmierci. Według mediów izraelskich uroczysty pogrzeb wojskowy odbędzie się w poniedziałek, a w niedzielę trumna z ciałem zostanie wystawiona na widok publiczny w siedzibie izraelskiego parlamentu, Knesecie.
Zgodnie z wymogami tradycji żydowskiej pogrzeb powinien zostać zorganizowany w ciągu doby od śmierci, jednak w tym wypadku zasada ta zostanie zawieszona, aby móc poczynić stosowne przygotowania oraz dać żałobnikom czas na przyjazd.
Zmarły polityk zgodnie z własnym życzeniem spocznie u boku swojej żony Lily, na terenie rodzinnej posiadłości na skraju pustyni Negew, przy granicy ze Strefą Gazy.

Syn
Syn Ariela Szarona, Gilad przy grobie matki Lily/fot. EPA/JIM HOLLANDER

Bohater?
Szaron, żołnierz i polityk prawicy, był weteranem izraelskiej sceny politycznej. Urodził się w 1928 roku w rodzinie imigrantów z terenów dzisiejszej Białorusi. Karierę rozpoczął w armii, brał udział we wszystkich pięciu wojnach izraelsko-arabskich. W 1967 roku został generałem.
Od lat 70. był deputowanym do Knesetu, później pełnił wiele funkcji w rządzie. Premierem był w latach 2001-06.

 

Jako szef rządu opowiadał się za tworzeniem żydowskich osiedli na terenach palestyńskich. To za jego czasów rozpoczęto budowę muru oddzielającego Izrael i Zachodni Brzeg. Równocześnie jednak to właśnie ten polityk zdecydował o wycofaniu izraelskich żołnierzy i osadników z palestyńskiej Strefy Gazy. Na jego rozkaz domy osadników były niszczone przez buldożery. Ariel Szaron jest dla wielu swoich rodaków bohaterem. Przez wielu jest też oceniany niejednoznacznie.

O zasługach...

Światowi przywódcy w sobotę składali kondolencję jego rodzinie i narodowi Izraela. Podkreślali też ogromną rolę, jaką odegrał w historii tego kraju.

Prezydent USA Barack Obama podkreślił, że były izraelski premier przez całe życie służył swojej ojczyźnie.

Przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że ze smutkiem przyjął wiadomość o śmierci Szarona, który "odegrał kluczową rolę w najnowszej historii Izraela". Van Rompuy przekazał kondolencje rodzinie zmarłego, rządowi i narodowi Izraela.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel oddała cześć Szaronowi, nazywając go "izraelskim patriotą z wielkimi zasługami" dla swego kraju.

W związku ze śmiercią Szarona prezydent Rosji Władimir Putin wystosował telegram kondolencyjny do premiera Izraela Benjamina Netanjahu. Putin wysoko ocenił działalność Szarona w obronie interesów Izraela, wskazał na szacunek, jakim cieszył się on u współczesnych i jego wysoki autorytet na arenie międzynarodowej.

... i winach

Zupełnie inaczej na śmierć Szarona zareagowali palestyńscy politycy. Wielu z nich nazwało go "zbrodniarzem wojennym", przypominając masakrę palestyńskich uchodźców w Libanie z 1982 roku, za którą miał być współodpowiedzialny Szaron. W internecie pojawiło się wiele niewybrednych komentarzy na temat zmarłego polityka, a w Strefie Gazy grupa Palestyńczyków spaliła zdjęcia Szarona.

- Chciał usunąć Palestyńczyków z mapy świata. Chciał nas zabić. Ale gdy nadszedł kres dnia, to Szaron jest martwy, a naród palestyński żyje - powiedział Tawfik Tirawi, który w czasach, gdy Ariel Szaron był premierem, kierował palestyńskim wywiadem.
- Był kryminalistą, odpowiedzialnym za zabójstwo Arafata i wolelibyśmy zobaczyć go przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym - tak z kolei mówił na wieść o śmierci Szarona Dżibril Radżub z palestyńskiego Fatahu.

Sami Abu Zuri, rzecznik radykalnego Hamasu, który nie uznaje Izraela przypomniał, że kilku przywódców Hamasu zginęło w wymierzonych w nich zamachach w czasie, gdy Szaron był premierem.

- Nasza pewność zwycięstwa wzrosła po śmierci tego tyrana. Palestyńczycy są dziś bardzo szczęśliwi z powodu śmierci przestępcy, którego ręce splamione są krwią naszego narodu oraz naszych przywódców tu i za granicą - oświadczył Sami Abu Zuri.

IL CHANNEL 2/x-news

Były sekretarz generalny Fatahu i ważny przedstawiciel ruchu, Marwan Barguti, zaznaczył, że choć nikt nie powinien "napawać się" śmiercią Szarona, to izraelski polityk "obrał drogę wojny i agresji", nie zostawiając Palestyńczykom "żadnych dobrych wspomnień".
- Palestyńczycy pamiętają, co Szaron zrobił i próbował zrobić naszemu narodowi i marzeniu o stworzeniu własnego państwa - powiedział przedstawiciel Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP) Abu Juself.

Masakra w "Sabra" i "Szatila"

Badająca wydarzenia w Sabra i Szatila izraelska Komisja Kahane uznała "pośrednią odpowiedzialność" Szarona,  za zbrodnie popełnioną w palestyńskich obozach uchodźców na terytorium Libanu. W 1982 roku libańska milicja zabiła tam od kilkuset do 4 tysięcy kobiet, starców i dzieci (dane co do liczby ofiar są sprzeczne). Milicja wkroczyła do obozów na wezwanie Szarona, po to by zatrzymać bojowników Organizacji Wyzwolenia Palestyny. W tym czasie, izraelskie wojsko otaczało teren. Potem dowódcy twierdzili, że nie mieli wiedzy o tym, co się dzieje i nie mogli zapobiec tej zbrodni.

Ariel
Ariel Szaron, fot. PAP/EPA/NATI HARNIK/ISRAELI GOVERNMENT PRESS OFFICE/HANDOUT

Po tym zdarzeniu  przez Izrael przetoczyły się kilkusettysięczne manifestacje przeciwko Szaronowi.  Od tamtej pory generał przez wielu ze swych przeciwników nazywany był Rzeźnikiem Libanu.

Wizyta na Wzgórzu Świątynnym

Na rok przed tym jak został premierem, Szaron jako lider opozycji odwiedził święty dla muzułmanów meczet na Wzgórzu Świątynnym w Jerozolimie. To trzecie, najświętsze miejsce w islamie. Sąsiaduje ze Ścianą Płaczu - miejscem świętym dla Żydów. Co prawda polityk miał zgodę palestyńskich władz, ale dla wielu Palestyńczyków była to prowokacja. Wizyta Szarona stała się jednym z głównych powodów wybuchu powstania palestyńskiego, tak zwanej Intifady Al.-Aksa.

Po tym załamały się pokojowe rokowania palestyńsko-izraelskie, upadł rząd, a na czele nowego stanął Ariel Szaron.

''

IAR, PAP, bk