Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Izabela Zabłocka 15.01.2014

RPD o tragedii w Suwałkach: dzieci nie wolno odbierać rodzicom z powodu biedy

Rzecznik Praw Dziecka zakończył kontrolę w Suwałkach, gdzie w Centrum Interwencji Kryzysowej powiesił się 16-latek. Marek Michalak podkreśla, że tylko wypadku zagrożenia zdrowia lub życia dziecka można je odebrać rodzinie.
RPD o tragedii w Suwałkach: dzieci nie wolno odbierać rodzicom z powodu biedy   Glow Images/East News

16-letni Sebastian powiesił się tydzień temu. Nastolatek trafił do Centrum Interwencji Kryzysowej 31 grudnia razem z matką i rodzeństwem po tym, jak rodzina została wyeksmitowana z mieszkania w Płocicznie k. Suwałk.
Decyzją sądu trójka dzieci, w tym Sebastian, miała być przekazana do ośrodka opiekuńczo-wychowawczego. Prawdopodobnie to było powodem samobójstwa chłopca. Czwarte, niespełna 2-letnie dziecko, było umieszczono w rodzinie zastępczej.

Od poniedziałku kontrolę na miejscu tragedii prowadził ze swoimi współpracownikami Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak.

Wnioski po kontroli RPP

Na szczegółowe podsumowanie jest jeszcze za wcześnie, bo trwa analiza zebranej dokumentacji i ustalonych faktów, ale dwa generalne wnioski można wyciągnąć - mówi Marek Michalak.

Rodzina w kryzysie musi otrzymywać właściwą pomoc, w tym pomoc psychologiczną. - Psycholog jest osobą, która potrafi widzieć więcej niż inni, jest w stanie pomóc w trudnych sytuacjach. Tam tego zabrakło - mówi Michalak. Jak się okazało, pierwszym psychologiem, który rozmawiał z matką chłopca, był specjalista, który przyjechał z Rzecznikiem Paw Dziecka prawie tydzień po tragedii.

Druga rzecz, to bieżąca, codzienna współpraca pomiędzy instytucjami. Jak podkreśla Michalak, ta współpraca nie powinna polegać na wysyłaniu sobie pism, ale - na ludzkim, empatycznym wykonaniu telefonu, np. pomiędzy sądem a ośrodkiem pomocy społecznej. Nie spotkania na sali sądowej, ale bieżąca konsultacja, zastanowienie się, czy możemy coś zrobić wspólnie - podkreślił Michalak.

Rzecznik Praw Dziecka zwrócił uwagę, że  - brak mieszkania to jest bardzo poważny problem, ale to jest problem wielu polskich rodzin. Trzeba szukać rozwiązań, ale żeby te rozwiązania znaleźć, trzeba rozmawiać, poprosić, próbować wymóc.

- Chciałbym bardzo wyraźnie powtórzyć: względy socjalne, bieda, absolutnie nie są przesłankami uzasadniającymi odebranie dzieci z rodziny biologicznej. Przesłanką jest zagrożenie życia lub zdrowia dzieci, stosowanie przemocy. W tym przypadku trudno mi to potwierdzić - podsumował Rzecznik Praw Dziecka.

PAP/iz