Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Jaremczak 15.01.2014

Morderca-pedofil będzie wolny. Prezydent liczy, że służby go upilnują

Według Bronisława Komorowskiego, sprawa Mariusza Trynkiewicza wymaga szczególnej uwagi. Prezydent jest przekonany, że państwo wygra z czasem w sprawie wychodzącego na wolność kryminalisty.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjneGlow Images/East News

- Jestem pewien, że wszystkie powołane do tego organa władzy państwowej, także służby porządkowe, włożą maksymalnie wiele wysiłku, jeśli chodzi zarówno o uniknięcie samosądu, jak i o uniknięcie najmniejszego nawet ryzyka związanego z faktem, że przestępca o tak groźnym profilu, o tak okropnych zachowaniach, znajdzie się na wolności - mówił w TVN 24 Bronisław Komorowski.

Mariusz Trynkiewicz, zwany też "szatanem z Piotrkowa" to pedofil i morderca. W 1989 roku został skazany za zabójstwo czterech chłopców na karę śmierci. Na mocy amnestii zamieniono mu karę na 25 lat więzienia. 11 lutego kończy się mu kara i może wyjść na wolność.

Mariusz Trynkiewicz. Poznaj historię mordercy>>>
- O tym, że kiedyś Trynkiewicz i inni skazani za podobne ohydne czyny wyjdą z więzienia było wiadomo dwadzieścia parę lat temu. W zasadzie każda poprzednia ekipa, każda służba penitencjarna, każdy minister sprawiedliwości o tym też teoretycznie mógłby przynajmniej wiedzieć - dodał prezydent.

(źródło: TVN24/x-news)

22 stycznia wejdzie w życie ustawa, dzięki której sądy będą mogły orzekać czy przestępcy, o których mówił Komorowski, powinni przejść dodatkowe terapie w specjalnym zakładzie zamkniętym. Część prawników twierdzi, że ustawa za późno została opublikowana i nie jej przepisy nie będą dotyczyć Trynkiewicza.
- Jest tak, jak jest. Trwa wyścig z czasem. Jestem przekonany, że ten wyścig z czasem państwo polskie wygra - podkreślił prezydent.
Przypomniał, że podstawowym elementem zagwarantowania bezpieczeństwa jest ustawa przygotowana przez ministra sprawiedliwości, przeprowadzona przez rząd i parlament. Prezydent się pod nią podpisał, choć nie krył swoich wątpliwości. Dlatego na wniosek Komorowskiego zgodność tej ustawy z konstytucją zbada Trybunał Konstytucyjny.
Organizacje praw człowieka twierdzą, że ustawa powinna trafić do kosza bo stwarza możliwość izolowania osób, które odbyły już karę. W istocie więc stwarza ryzyko podwójnej kary za ten sam czyn.
Według ministerstwa sprawiedliwości, ustawa musiała być przyjęta by chronić społeczeństwo przed wyjątkowymi zwyrodnialcami. Gdy zamieniano im kary na 25 lat więzienia w kodeks karny nie dawał możliwości skazywania na dożywocie. Według szacunków resortu, ustawa potencjalnie będzie dotyczyła maksymalnie 18 osób, w tym dwóch skazanych niegdyś na kary śmierci.

Specjalny zakład, w którym mają być izolowani groźni przestępcy znajduje się w Gostyninie. Przygotowania idą tam pełną parą. - Ośrodek, który będzie znajdował się na specjalnie wydzielonej kondygnacji Regionalnego Ośrodka Psychiatrii Sądowej w dniu wejścia w życie ustawy będzie gotowy technicznie do przyjęcia pierwszego pacjenta - zapowiedział wiceminister zdrowia Sławomir Neumann, który razem z ministrem sprawiedliwości Markiem Biernackim wizytował placówkę.

Przygotowania trwają też w Służbie Więziennej. Zostali już wyznaczeni funkcjonariusze, którzy będą pełnić służbę w ośrodku.Jeszcze w tym tygodniu delegacja służby obejrzy placówkę w Gostyninie i jej wyposażenie.

PAP/asop

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>