Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 21.01.2014

Śmierć bliźniąt: śledczy sprawdzą prywatny gabinet

Rozszerza się prokuratorskie śledztwo w sprawie śmierci nienarodzonych bliźniąt w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Włocławku.
Dyrekcja szpitala we Włocławku poinformowała, że za kilka dni można spodziewać się pierwszych informacji dotyczących oceny pracy lekarzy i zachowania przez nich procedurDyrekcja szpitala we Włocławku poinformowała, że za kilka dni można spodziewać się pierwszych informacji dotyczących oceny pracy lekarzy i zachowania przez nich procedurPAP/Tytus Żmijewski
Posłuchaj
  • Rozszerza się śledztwo ws. śmierci bliźniąt we Włocławku - relacja Marka Ledwosińskiego (IAR)
Czytaj także

Prokuratorzy zamierzają zbadać, jak wyglądała opieka nad pacjentką, sprawowana przez jej lekarkę w gabinecie prywatnym. Śledczy zabezpieczają właśnie dokumentację medyczną prywatnej praktyki lekarki, która skierowała kobietę do szpitala.

Dzieci zmarły z czwartku na piątek na oddziale położniczym szpitala we Włocławku. Rodzina twierdzi, że lekarze w porę nie dokonali zabiegu cesarskiego cięcia.
Krzysztof Malatyński, dyrektor szpitala we Włocławku zawiesił w czynnościach służbowych ordynatora oddziału położniczo-ginekologicznego. Decyzja obowiązuje od wtorku, a jej podstawą było - jak zaznaczył - wyłącznie postępowanie lekarza po śmierci dzieci.
Malatyński podkreślił, że o całym zdarzeniu zarząd szpitala dowiedział się dopiero z mediów. Skrytykował także to, że zbyt późno otoczono należytą opieką psychologiczną matkę bliźniąt.

(TVN24/x-news)
Odsunięcia od obowiązków do czasu wyjaśnienia sprawy ordynatora domagał się podczas zwołanej w poniedziałek konferencji prasowej minister zdrowia Bartosz Arłukowicz . Z takim wnioskiem wystąpił do marszałka województwa kujawsko-pomorskiego jako właściciela szpitala, ale ostateczna decyzja należała do dyrektora placówki.

Dramat rodziny

Według ojca dzieci do ich śmierci przyczyniły się zaniedbania ze strony szpitala. Matka bliźniąt przebywała w lecznicy przez dwa tygodnie na przełomie grudnia i stycznia z powodu komplikacji ciąży. Opuściła szpital tydzień temu, ale zgodnie z zaleceniami zgłosiła się ponownie w czwartek, zaniepokojona gwałtownymi skokami ciśnienia.

Według relacji ojca, ginekolog zalecił niezwłoczne przeprowadzenie zabiegu cesarskiego cięcia. Nie zrobiono tego, gdyż - jak usłyszał od personelu szpitala - osoba kompetentna do wykonania koniecznego badania ultrasonografem miała być na miejscu dopiero następnego dnia.

We wtorek w zakładzie medycyny sądowej w Bydgoszczy odbędzie się sekcja zwłok zmarłych bliźniąt.

IAR, to