Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Klaudia Hatała 22.01.2014

"Polska krajem największego sukcesu w nowej UE"

O Polsce, która nawet bez przyjęcia euro jest dziś czołowym krajem Unii Europejskiej, o jej historii i perspektywach na przyszłość mowa była dziś w Rzymie, w polskim instytucie kultury.

Były premier Włoch Massimo D'Alema powiedział, że spośród wszystkich krajów nowej Unii Europejskiej Polska jest krajem największego sukcesu. D'Alema wraz z byłym premierem Włodzimierzem Cimoszewiczem wzięli udział w prezentacji poświęconego w całości naszemu krajowi wydania opiniotwórczego włoskiego miesięcznika "Limes".

Były szef włoskiego rządu mówił, że Polska jest jednym z protagonistów europejskiej sceny politycznej i zwrócił uwagę na to, że wśród sześciu wielkich krajów naszego kontynentu "ma się nie najgorzej". Podkreślił, że choć sam dość sceptycznie i z niepokojem ocenia niektóre rezultaty powiększenia UE, to w jego opinii Polska "prezentuje się jako kraj największego sukcesu" tego procesu.

"W Polsce nie ma sentymentów antyeuropejskich"

W innych krajach powiększonej Unii - zaznaczył Massimo D'Alema - niepokojące są takie zjawiska, jak kłopoty z integracją, korupcja, przestępczość, napięcia na tle etniczno-narodowościowym. - W Polsce nie ma sentymentów antyeuropejskich- mówił.

- Ważne jest aby Polska była rządzona przez gabinet proeuropejski, taki jak obecnie- oświadczył były włoski premier. Wyraził przekonanie, że w Europie Polska ma do odegrania zasadniczą rolę jako sąsiad krajów Wschodu, zwłaszcza Rosji. Dodał, że polityka wobec Moskwy musi być "inteligentna". Mówiąc o państwach zachodnich i ich polityce wobec Moskwy, szczególnie polityce energetycznej stwierdził: "Nie możemy z kapeluszem w ręku prosić Gazprom o przychylność".

Włodzimierz Cimoszewicz, zwracając się do włoskich i polskich słuchaczy w wypełnionej do ostatniego miejsca sali Instytutu Polskiego nad Tybrem, przyznał, że po 25 latach obecności w polityce wie o swoim kraju dużo, ale nie jest pewny, czy go zrozumiał.

- Powinniśmy w Unii Europejskiej lepiej się znać i rozumieć- powiedział były polski premier. - Europa środkowo-wschodnia jest znacznie mniej znana przyjaciołom z Zachodu niż odwrotnie. Czas to nadrobić i z tego właśnie powodu taka publikacja, jak numer pisma "Limes" jest bardzo ważna- ocenił Cimoszewicz.

Cimoszewicz: jakimś cudem nam się udało

Tłumaczył Włochom, że niektóre siły polityczne w Polsce uważają politykę historyczną za ważniejszą od bieżącej. - Jeśli spojrzycie na opublikowaną w tym piśmie mapę z XVI wieku, to zobaczycie, że Kijów był prawie w środkowej Polsce. Dlatego między innymi tak ważne jest dla nas to, co dzieje się na Ukrainie, na Białorusi- dodał Cimoszewicz.

Oceniając drogę, jaką przede wszystkim z gospodarczego punktu widzenia przeszła Polska w ciągu ostatniego ćwierćwiecza, były premier powiedział: - To rzeczywiście wygląda jak cud. - Jakimś cudem nam się udało, choć uznanie za to, czego dokonaliśmy częściej można usłyszeć za granicą niż w kraju - przyznał Ciemoszewicz.

Zwrócił uwagę na wyniki sondaży, w których 83 procent Polaków jest zadowolonych z członkostwa w Unii. W tej sytuacji jego zdaniem "nawet populiści nie mają wyjścia" i są za UE.

"Polska w 25 lat zbudowała to, co Wielka Brytania w 100"

Głos w dyskusji zabrał również dyrektor generalny wielkiego włoskiego koncernu zbrojeniowego Finmeccanica Alessandro Pansa. Przedstawił on doświadczenia i punkt widzenia firmy, która w Polsce zainwestowała 150 milionów euro.

Szef koncernu podkreślił, że najbardziej zaskakujące jest to, że w ciągu blisko 25 lat, począwszy od demokratycznych przemian, Polska zdołała zbudować system regulacji i praw, które na przykład w Wielkiej Brytanii tworzono ponad 100 lat. Pansa przestrzegł, że są zagraniczni inwestorzy , którzy chcą szybko w Polsce zarobić. Polskim inwestorom poradził zaś by podnosili poziom, zwłaszcza swych kadr kierowniczych, by zrównać je z zagranicznymi.

IAR,PAP,kh

''