Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Izabela Zabłocka 22.01.2014

Komorowski: PiS próbuje zastraszyć zwolenników komisji śledczej w sprawie likwidacji WSI

Prezydent uważa, że wokół WSI "narosło tysiąc mitów, legend, wiele ludzkiej krzywdy". Według Komorowskiego, słowa Jarosława Kaczyńskiego, że przyjdzie czas rozliczenia zwolenników komisji śledczej w sprawie WSI, to "próba zastraszenia".

Złożenie wniosku o powołanie takiej komisji zapowiedział w ubiegłym tygodniu Twój Ruch. Miałaby ona zbadać jakość stanowienia prawa, pracę prokuratury i proces weryfikacji oficerów służb w okresie, gdy Macierewicz sprawował funkcję wiceministra obrony oraz szefa SKW.

Bronisław Komorowski w rozmowie z Radiem Zet skomentował słowa prezesa PiS, który wyraził nadzieję, że przyjdzie czas rozliczenia, tych, którzy chcą powołania komisji śledczej i że osoby te są związane z WSI . -To próba straszenia, wywierania nacisku - ocenił prezydent.

Komorowski pytany, czy nie obawia się, że może stanąć przed taką komisją, odparł: - Jestem generalnie człowiekiem spokojnym. Mnie naprawdę trudno jest przestraszyć. Różne osoby mnie straszyły, jakoś nic z tego nigdy nie wyszło (...) Jeśli chodzi o stanięcie przez komisją to powiem tak: to na szczęście nie PiS podejmuje decyzje w tej sprawie, tylko komisja, jako całość, reprezentująca cały parlament, który w świetle konstytucji nie ma żadnych uprawnień w stosunku do prezydenta.

Narosło wiele ludzkiej krzywdy

Prezydent odniósł się do decyzji Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, która pod koniec grudnia 2013 roku umorzyła śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy tworzeniu raportu z weryfikacji WSI z 2007 roku. Postępowanie było prowadzone na wniosek osób wymienionych w raporcie, przeproszonych przez MON.

- Narosło tysiąc mitów, legend wokół WSI, wiele ludzkiej krzywdy. Przypomnę, że i prezydent Lech Kaczyński przepraszał niektóre osoby za pomówienia zawarte w tym raporcie. Przypomnę, że sądy zasądzają odszkodowanie od państwa polskiego (...) dla osób, które się poczuły skrzywdzone przez Antoniego Macierewicza, a jednocześnie jest taka decyzja prokuratury, jaka jest. To musi budzić czy zdziwienie, czy wątpliwość, czy po prostu zaniepokojenie - mówił prezydent.

To sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem

"Gazeta Wyborcza" dotarła do uzasadnienia decyzji warszawskiej prokuratury apelacyjnej, w którym czytamy, że Antoni Macierewicz nie może odpowiadać za kłamstwa w raporcie WSI, bo za swoją pracę nie dostawał pensji, a publikując go, myślał, że pisze prawdę.

- Trochę co innego wydaje się nam rzeczą normalną, logiczną i zrozumiałą, a co innego znalazło wyraz w uzasadnieniu decyzji o umorzeniu śledztwa (...) To, w moim przekonaniu, jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, aby uzasadniać rezygnację ze śledztwa prokuratorskiego tym, że pan Antoni Macierewicz był osobą prywatną i miał dostęp do tajemnic państwowych - uznał Komorowski.

Na wschód od Polski otworzono butelkę szampana

Prezydent został zapytany co sądzi o oskarżeniach, że był związany z WSI. - Co do tego, kto jest bliżej z czym związany, to powiem, że poczuwam się w pełni do kontaktów z WSI, ale jako przełożony WSI, bo byłem ministrem obrony narodowej - opowiedział Komorowski.

-  Wiele osób skrzywdzono i zaszkodzono siłom zbrojnym, bezpieczeństwu, nic nie zostało udowodnione - podkreślił Komorowski i dodał, że wie, - kto wyciąga największe korzyści z tytułu rozwalenia polskich służb wywiadowczych i kontrwywiadowczych. Niewątpliwie na wschód od Polski otworzono butelkę szampana na wiadomość, co zrobiono z polskim wywiadem i kontrwywiadem - powiedział prezydent.

- Dzisiaj, po tych wielu latach jestem dziesięć razy bardziej pewien, że to ja miałem rację głosując przeciw tej niemądrej ustawie, którą zrobili źli ludzie, szkodzący Polsce - podsumował Bronisław Komorowski.

Donald Tusk kluczy w sprawie powołania komisji

W tym tygodniu klub PO zadecyduje czy poprze wiosek o powołanie komisji. Premier odnosząc się do kwestii działalności Antoniego Macierewicza nie chciał jednak jednoznacznie potwierdzić, że będzie rekomendował klubowi  akceptację wniosku. Tusk tłumaczył, że choć bardzo negatywnie ocenia postać Macierewicza, to nie jest pewien, czy komisja śledcza nie pomogłaby de facto politykowi PiS.  Przewodniczący PO ocenił, że komisja śledcza mogłaby przysłużyć się Macierewiczowi, a przy tym osłabić polskie państwo.

źródło TVN24/x-news

Konsekwencje ujawnienia raportu w sprawie likwidacji WSI

W lutym 2007 roku prezydent Lech Kaczyński upublicznił sygnowany przez Macierewicza raport z weryfikacji WSI. PiS zarzucało tej służbie wiele nieprawidłowości, m.in. brak weryfikacji po upadku PRL, tolerowanie szpiegostwa na rzecz Rosji, udział w aferze FOZZ, nielegalny handel bronią. Na podstawie raportu wszczęto kilka śledztw w sprawie przestępstw WSI. Większość z nich umorzono. Osoby wymienione w raporcie jako agenci wytoczyły MON ponad 20 procesów. Ministerstwo przeprosiło już większość z nich, kwota wypłat z tego tytułu wyniosła 1,2 mln zł.

Sprawą ewentualnych nieprawidłowości przy tworzeniu raportu zajmowała się Prokuratura Apelacyjna w Warszawie. Pod koniec grudnia 2013 roku poinformowała o umorzeniu śledztwa. "Gazeta Wyborcza" dotarła do uzasadnienia, w którym czytamy, że Macierewicz nie może odpowiadać za kłamstwa w raporcie WSI, bo za swoją pracę nie dostawał pensji, a publikując go, myślał, że pisze prawdę.

Projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej może być wniesiony przez Prezydium Sejmu lub co najmniej 46 posłów (w skład klubu Twojego Ruchu wchodzi 36 posłów). Komisję powołuje oraz wybiera i odwołuje jej skład osobowy Sejm bezwzględną większością głosów. W skład komisji może wchodzić do 11 członków. Skład komisji powinien odzwierciedlać reprezentację w Sejmie klubów i kół poselskich mających swoich przedstawicieli w Konwencie Seniorów, odpowiednio do jej liczebności.

PAP/iz