Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Izabela Zabłocka 12.02.2014

Syria: ewakuacja cywilów z Homs

Do centrum miasta wjechały konwoje ONZ z pomocą humanitarną oraz busy, którymi mają być wywiezieni mieszkańcy. Wolontariusze walczą z czasem, bo w środę wieczorem w Homs kończy się rozejm między siłami rządowymi a zbrojną opozycją.
Chwilę zawieszenia broni zwolennicy reżimu wykorzystali żeby zorganizować manifestację poparcia władzChwilę zawieszenia broni zwolennicy reżimu wykorzystali żeby zorganizować manifestację poparcia władz PAP/EPA/SANA/HANDOUT

Według ONZ, z oblężonego centrum miasta,  od piątku udało się ewakuować ponad tysiąc cywilów, ale na wyjazd czeka drugie tyle. - Chcemy umożliwić ucieczkę wszystkim chętnym i robimy wszystko, by w tych bardzo skomplikowanych warunkach uratować jak najwięcej istnień – mówi rzeczniczka agendy do spraw uchodźców Melissa Fleming.

Homs od  sześciuset dni znajduje się pod oblężeniem wojsk rządowych. Sytuacja ludzi w tym mieście jest tragiczna. - Żywność skończyła się nam dawno temu. Jemy trawę i wszystko, co znajdziemy, licząc, że nie będzie trujące. W wodzie, którą pijemy, znajdujemy robactwo - mówi jeden z mieszkańców.

CNN Newsource/x-news

W środę - jak poinformował syryjski Czerwony Półksiężyc - udało się dostarczyć do miasta 190 racji żywnościowych i 4,7 ton mąki.

Organizacje praw człowieka alarmują, że część spośród ewakuowanych niemal od razu po wyjeździe z miasta trafiła do aresztów. Syryjskie władze twierdzą, że muszą przesłuchać część osób, by wyłapać terrorystów, którzy rzekomo chronią się pośród uciekinierów.

Tymczasem w Genewie mediator ONZ Lakhdar Brahimi próbuje skłonić przedstawicieli rządu i opozycji, by zaczęli na poważnie rozmawiać o możliwościach zakończenia wojny domowej. - Apeluję, by każda ze stron pomogła Syryjczykom wyjść z koszmaru, w którym żyją od trzech lat – mówił Brahimi.

Rozmowy znalazły się jednak w impasie. Opozycja twierdzi, że jedynym sposobem zakończenia konfliktu jest powołanie tymczasowego rządu bez udziału prezydenta Baszara al-Asada. Przedstawiciele obecnych władz nie chcą jednak rozmawiać o rozwiązaniach politycznych, a jedynie o, jak to ujmują, przeciwdziałaniu terroryzmowi.

Wojna domowa w Syrii trwa już niemal trzy lata. Pochłonęła co najmniej 130 tysięcy ofiar i wygnała z domów niemal 10 milionów osób.

IAR/iz

''