Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 14.02.2014

Ofensywa Niemiec w sprawie Ukrainy

Ukraina to temat numer jeden moskiewskich rozmów szefów MSZ Niemiec i Rosji. Na poniedziałek zapowiedziano spotkanie kanclerz Angeli Merkel z liderami ukraińskiej opozycji.
Posłuchaj
  • Kanclerz Niemiec Angela Merkel spotka się z liderami ukraińskiej opozycji. Relacja Wojciecha Szymańskiego (IAR)
  • Rosja ostrzega Zachód przed mieszaniem się w wewnętrzne sprawy Ukrainy. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
Czytaj także

Jak podkreśla niemiecki dziennik "Bild" Angela Merkel po raz pierwszy zajmie się ukraińskim konfliktem w tak bezpośredni sposób.
Polityk rządzącej Niemcami partii CDU Elmar Brok mówi w wywiadzie dla gazety, że wizyta Witalija Kliczko i Arsenija Jaceniuka w Berlinie to dowód na intensywne zaangażowanie niemieckiego rządu w próbę rozwiązania sporu w Kijowie. Jego zdaniem, trzeba wykorzystać wszystkie szanse nakierowania Ukrainy na drogę praworządności.

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

O sytuacji na Ukrainie rozmawiał w Moskwie niemiecki minister spraw zagranicznych. Frank-Walter Steinmeier spotkał się z samego rana z szefem rosyjskiej dyplomacji Siergiejem Ławrowem.

Podczas wspólnej konferencji prasowej minister spraw zagranicznych Rosji oskarżył Unię Europejską o próbę utworzenia własnej "strefy wpływów" poprzez wywieranie nacisków na Kijów.

- Powinniśmy dać Ukraińcom możliwość samodzielnego wyboru drogi rozwoju. Nie powinno być żadnych "stref wpływów" - odpowiadał mu Steinmeier. - Powinniśmy pomóc stronom konfliktu w znalezieniu politycznego rozwiązania kryzysu, aby umożliwić Ukrainie dojście do siebie, by nie znajdowała się pod stałą presją - dodał.

Na słowa te zareagował rosyjski minister. - Usilnie zapraszając Ukrainę, ostrzegając przy tym, że musi dokonać wyboru "albo-albo": albo z UE, albo z Rosją, w istocie rzeczy usiłuje się stworzyć właśnie taką "strefę wpływów". Jest to oczywiste. Żadne piękne słowa tego nie zmienią - powiedział.

Według Ławrowa, "niepoprawne" i "nieuprzejme" jest systematyczne wysyłanie do Kijowa emisariuszy i przekonywanie władz Ukrainy do dokonania wyboru na rzecz Unii Europejskiej. Przy okazji zapewnił, że Rosja nie zamierza narzucać swojemu sąsiadowi pośrednictwa. - Nie mamy nic przeciwko pośrednictwu między władzami i opozycją, jednak pod warunkiem, że same władze i sama opozycja o to poproszą. Narzucać swoich usług, jak czynią to inni partnerzy Ukrainy, nie będziemy - powiedział.
Ławrow zaznaczył, że Ukraińcy sami powinni znaleźć drogę wyjścia z kryzysu politycznego, co - jak zauważył - będzie zgodne z interesami narodu ukraińskiego. - Oczekujemy, że również wszyscy inni partnerzy Ukrainy będą postępować według tej zasady - mówił.

Steinmeierem w Moskwie jest od czwartku. Po południu ma być przyjęty przez prezydenta Władimira Putina.

IAR/PAP/asop

''