Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 20.02.2014

Pożegnanie Zbigniewa Romaszewskiego. "Bohater polskiej drogi do wolności”

Na warszawskich Powązkach spoczął Zbigniew Romaszewski - legendarny działacz opozycji demokratycznej i "Solidarności".
Uroczystości pogrzebowe senatora Zbigniewa Romaszewskiego w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich PowązkachUroczystości pogrzebowe senatora Zbigniewa Romaszewskiego w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach PAP/Tomasz Gzell

Zmarł przed tygodniem w wieku 74 lat. W czwartek żegnała go rodzina, przyjaciele i rzesze warszawiaków. Pogrzeb w Alei Zasłużonych na Wojskowych Powązkach poprzedziła Msza święta w warszawskiej Archikatedrze.

Prezydent Bronisław Komorowski powiedział, że Romaszewski był legendą polskiej opozycji. Dodał, że był to bohater polskiej drogi do wolności. - Po 25 latach polskiej wolności widać, jak ważne były te początki. Zachowania, skazania, przesłania ludzi tak wybitnych, że możemy ich nazwać i legendami, i autorytetami tego początku marszu ku wolności - powiedział Bronisław Komorowski.

Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz powiedział, że Zbigniew Romaszewski był człowiekiem, który torował drogę do wolnej Polski. Wspomniał także o jego późniejszej działalności. Jak mówił, Romaszewski w 1989 roku zdecydował się wziąć udział w wyborach do Senatu. Przez kolejne 22 lata był jednym z najbardziej aktywnych i widocznych senatorów. Przewodniczył komisji praw człowieka i praworządności, czyli kontynuował w innych warunkach, to, co zaczął w Komitecie Obrony Robotników.

(TVN24/x-news)

- Jego ślady na tej drodze (do wolnej Polski) są bardzo widoczne, to są ślady człowieka, który był przedstawicielem najlepszej polskiej inteligencji, która swoje korzenie miała w okresie II RP - mówił Borusewicz. Jak podkreślił, Romaszewski doskonale wiedział, jakie obowiązki miał wobec ojczyzny.

"Rycerz dobrej sprawy"

Jarosław Kaczyński mówił o Zbigniewie Romaszewski jako o wielkim Polaku. Prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślał, że senator zawsze pracował dla Polski. - Pracował zawsze jako ktoś niezależny, można powiedzieć - w jakimś sensie - oddzielny, ale w najlepszym znaczeniu tego słowa - mówił Jarosław Kaczyński. Nazwał Zbigniewa Romaszewskiego "współczesnym rycerzem, rycerzem dobrej sprawy, praw człowieka i obrony zwykłych ludzi".

Romaszewski był również razem ze swoją żoną Zofią "biurem interwencyjnym, biurem pomocy dla skrzywdzonych" - dodał. - Rację mają ci, którzy mówią, że można jego działalność porównać z działalnością Andrieja Sacharowa czy Martina Luthera Kinga - uważa Kaczyński.
Prezes PiS powiedział też, że Romaszewski to człowiek, który "zapisał się w polskiej historii współczesnej, ostatnich kilkudziesięciu latach polskiej drogi ku wolności". - Ale jednocześnie - jestem o tym głęboko przekonany - zapisał się w polskiej historii tej, która trwa już prawie 1050 lat i pozostanie w niej na zawsze jako przykład rycerza właśnie - mówił.
Podkreślił, że Romaszewski zaangażował się po właściwej stronie, "po stronie tych, którzy chcieli rzeczywistej zmiany, którzy chcieli, żeby Polska odeszła od totalitarnych praktyk".
Jak zaznaczył, jedną z najważniejszych decyzji w życiu Romaszewski podjął w roku 1976 - decyzję o zaangażowaniu się w obronę robotników, ofiar wydarzeń "czerwca 1976 roku". - To było zaangażowanie pełne, zaangażowanie, w którym nie było żadnych ograniczeń - podkreślił.

Wielki autorytet

Zbyszek Romaszewski przez całe życie potrafił zachować niepodległość wewnętrzną; gdzie się nie znalazł, tam struktura była niepodległa, nawet w podległej Polsce, w totalitarnym systemie - mówił podczas pogrzebu Romaszewskiego b. senator PiS Piotr Andrzejewski.

Według niego w polskim odrodzonym Senacie nie było większego autorytetu niż Romaszewski. - Nie żegnamy się ze Zbyszkiem - żegnamy jego ciało, natomiast mam głęboką nadzieję, że to, co wynika z jego ducha, z ducha działania całej rodziny Romaszewskich, to musi być kontynuowane, bo inaczej cała ta transformacja ustrojowa nie miałaby wielkiego sensu - uważa Andrzejewski.
- Zbyszku, dziękuję ci za twoje życie, za twoje działanie (...) Byliśmy razem, jesteśmy razem i będziemy razem póki naszego życia - dodał b. senator PiS.

Ciało Zbigniewa Romaszewskiego spoczęło w prostym grobie z drewnianym krzyżem. Tuż obok są groby Adama Hanuszkiewicza, Jacka Kuronia, Bronisława Geremka i Leszka Kołakowskiego.

IAR/PAP, to