Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 20.02.2014

Tymoszenko apeluje: żadnych rozmów z Janukowyczem, póki jest u władzy

"Żądam od opozycji, żeby nie siadała do stołu rozmów z prezydentem Ukrainy" - napisała w specjalnym liście była ukraińska premier.
Julia Tymoszenko jako premier Ukrainy, zdjęcie archiwalneJulia Tymoszenko jako premier Ukrainy, zdjęcie archiwalnetymoshenko.ua

Julia Tymoszenko podkreśliła, że każdy, kto złamie tę zasadę, będzie "wspólnikiem Wiktora Janukowycza w zabójstwach niewinnych ludzi". Zaznaczyła, że jedynym zadaniem dla narodu, społeczeństwa obywatelskiego, opozycji i wspólnoty międzynarodowej jest usunięcie prezydenta Ukrainy ze stanowiska i pociągnięcia go do odpowiedzialności za organizację masowego tłumienia pokojowych demonstracji.
Protesty na Ukrainie - serwis specjalny >>
Z ukraińskim szefem państwa rozmawiali w czwartek szefowie dyplomacji państw Trójkąta Weimarskiego - Polski, Francji i Niemiec. W środę późnym wieczorem z Janukowyczem spotkali się liderzy opozycji, uzgadniając rozejm. Został on naruszony następnego dnia rano, co doprowadziło do kolejnych starć pomiędzy uczestnikami Majdanu i milicją. Zginęło kilkanaście osób.
x-news.pl, CNN
Na kijowskim Majdanie trwają ostre starcia między protestującymi przeciwko obecnej władzy, a oddziałami Berkutu, które rozpoczęły się we wtorek od początkowo pokojowej pikiety przed parlamentem . Opozycja chciała przegłosować we wtorek powrót do konstytucji z 2004 roku, która ogranicza władzę prezydenta. Przewodniczący parlamentu kategorycznie odmówił, tłumacząc się względami formalnymi.
Starcia na Ukrainie - RELACJA NA ŻYWO>>>
Manifestacje na Placu Niepodległości rozpoczęły się 21 listopada ub.r., po tym, jak rząd ogłosił, że rezygnuje z podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Początkowo miały one charakter wyłącznie prozachodni. Po brutalnej pacyfikacji milicji 30 listopada hasła stały się otwarcie antyrządowe.
Julia Tymoszenko, najważniejsza konkurentka Wiktora Janukowycza w wyborach prezydenckich 2010 roku, została skazana na siedem lat pozbawienia wolności za naruszenia proceduralne, których dopuścił się jej rząd przy podpisywaniu w 2009 roku umów gazowych z Rosją. Wyrok odsiaduje w kolonii karnej w Charkowie.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

IAR, PAP, kk

''