Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 12.02.2014

Tymoszenko wkracza do gry. Chce debaty z prezydentem

- Zwracam się do Wiktora Janukowycza: jeśli chce publicznej debaty, to gotowa jestem do dyskusji o taktycznych i strategicznych krokach na rzecz wyprowadzenia kraju z kryzysu - pisze z więziennej celi była premier.

Julia Tymoszenko gotowa jest dyskutować z prezydentem przez łącze telewizyjne zza krat. Jak deklaruje, ani miejsce ani sposób przeprowadzenia debaty nie mają dla niej znaczenia.
- Mogłaby to być wideokonferencja. Sprzęt do niej mam zamontowany w mojej celi - zaznaczyła.

Protesty na Ukrainie - serwis specjalny >>

Tymoszenko odsiaduje wyrok siedmiu lat więzienia. Została skazana za nieprawidłowości przy zawieraniu kontraktów gazowych z Rosją w 2009 roku. Od dwóch lat - w związku z problemami z kręgosłupem - przebywa w szpitalu kolejowym w Charkowie. Uwolnienia jej domagała się Bruksela. Według zachodnich dyplomatów, proces byłej premier to akt zemsty ekipy Janukowycza.
W ostatnim czasie nazwisko Tymoszenko zaczęto wymieniać w kontekście zakończenia ukraińskiego kryzysu.
We wtorek media na Ukrainie pisały, że władze są skłonne zaangażować byłą szefową rządu w złagodzenie konfliktu. Miał z nią nawet rozmawiać szef administracji Janukowycza, Andrij Klujew. Tematem ich spotkania miało być rzekomo powołanie szerokiej koalicji, do której weszłaby prezydencka Partia Regionów oraz Batkiwszczyna byłej premier. Zarówno władze więzienne, jak i adwokat Tymoszenko zaprzeczyli, by do takiego spotkania doszło.
Wcześniej o debatę z opozycją  zaproponował Janukowycz. Szef partii UDAR Witalij Kliczko przyjął wyzwanie szefa państwa, jednak oświadczył, że ich dyskusja mogłaby odbyć się na Majdanie Niepodległości w Kijowie.
Jest to plac w centrum stolicy Ukrainy, gdzie za barykadami z worków ze śniegiem i lodem od wielu tygodni rozbite jest miasteczko namiotowe przeciwników władz, domagających się ustąpienia Janukowycza.
Kliczko i urzędujący prezydent są dziś najpoważniejszymi kandydatami w wyborach prezydenckich, które mają odbyć się na Ukrainie na początku przyszłego roku. Tymoszenko, jako osoba skazana, nie może w nich uczestniczyć. W poprzednich wyborach, które odbyły się w 2010 przegrała z Janukowyczem rywalizacje o fotel prezydenta.

Opozycja: groźba siłowego scenariusza

Zdaniem polityków opozycji, wydarzenia ostatnich godzin powinny wzmocnić czujność protestujących. Ich oburzenie wywołała decyzja o umorzeniu śledztw prowadzonych przeciwko urzędnikom, którzy nakazali brutalne rozbicie Majdanu w dniu 30 listopada zeszłego roku.

Zdaniem ugrupowania Tymoszenko fakt, że rządzący rezygnują z ukarania winnych świadczy o tym, że nie słyszą jednego z najważniejszych postulatów Majdanu, a także przygotowują się do rozwiązania siłowego przekonując funkcjonariuszy, że władza nie zdradza tych, którzy naruszają prawo na podstawie jej rozkazu.

PAP/asop

''