Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 11.02.2014

Janukowycz prosi o pomoc Tymoszenko? "Tylko ona może dać mu gwarancje"

Władze Ukrainy chcą zaangażować do uregulowania kryzysu w państwie byłą premier Julię Tymoszenko – piszą media. Była premier miałaby opuścić więzienie. Pojawiły się już jednak dementi tej informacji.
Julia Tymoszenko jako premier Ukrainy. Zdjęcie archiwalneJulia Tymoszenko jako premier Ukrainy. Zdjęcie archiwalnetymoshenko.ua

Protesty na Ukrainie - serwis specjalny >>

Według dziennika "Kommiersant-Ukraina" z Tymoszenko rozmawiał na ten temat w zeszłym tygodniu szef administracji prezydenckiej Andrij Klujew.

Do spotkania miało dojść w szpitalu kolejowym w Charkowie, gdzie Tymoszenko przebywa w związku z problemami z kręgosłupem - napisała gazeta we wtorek z powołaniem na źródła w ukraińskiej opozycji.

Szef kolonii karnej nie wie  o spotkaniu

Ihor Kolpaszczikow, szef kolonii karnej, na terenie której znajduje się szpital, w którym jest Julia Tymoszenko, nic nie wie o spotkaniu. Taką informację dementuje także obrońca Julii Tymoszenko Oleksandr Plachotniuk.

Potrzebna jest zgoda Kliczki i Poroszenki

Rozmówcy "Kommiersanta" przekonują tymczasem, że tematem rozmowy było poszukiwanie wyjścia z sytuacji, w której znalazła się Ukraina, oraz połączenie w tym celu "wysiłków" rządzącej Partii Regionów prezydenta Wiktora Janukowycza i kierowanej przez Tymoszenko zza krat opozycyjnej Batkiwszczyny.
"Kommiersant" przypomina, że Partia Regionów i Batkiwszczyna prowadziły już rozmowy o powołaniu szerokiej koalicji w 2009 r., jednak zakończyły się one fiaskiem. Dwa lata później Tymoszenko została aresztowana, a następnie skazana na siedem lat więzienia za nadużycia przy podpisywaniu umów gazowych z Rosją.
Była premier utrzymuje, że wyrok ten był zemstą polityczną Janukowycza, z którym walczyła o najwyższe stanowisko w państwie w wyborach prezydenckich w 2010 r. Janukowycz niejednokrotnie twierdził natomiast, że podpisane przez ekipę Tymoszenko umowy gazowe doprowadziły gospodarkę państwa do ruiny.
- Powołanie szerokiej koalicji mogłoby pomóc w wyjściu z kryzysu polityczno-gospodarczego, jednak istnieje wiele czynników, które to hamują. Powinna być to przede wszystkim koalicja wszystkich sił w parlamencie, ale nie wiadomo, jak zareaguje na to Udar (opozycyjna partia Witalija Kliczki) i grupa Petra Poroszenki (posła niezależnego, wokół którego skupiło się kilkunastu posłów w parlamencie) - powiedział gazecie politolog Wadym Karasiow.
- Nie jest także do końca jasne, czy pójdzie na to Julia Tymoszenko i Wiktor Janukowycz. W przypadku zgody Julii Tymoszenko będzie ona żądała pełnej rehabilitacji politycznej, a więc idea powołania szerokiej koalicji jest prawidłowa, lecz na razie jeszcze niedojrzała - podkreślił ekspert.

Tylko Tymoszenko może udzielić gwarancji Janukowyczowi
O roli Tymoszenko w rozwiązaniu kryzysu na Ukrainie mówił niedawno Jurij Łucenko, były szef MSZ i jeden z głównych polityków opozycyjnych podczas trwających od listopada protestów antyrządowych. Uważa on, że była premier jest obecnie jedyną osobą, która może udzielić Janukowyczowi gwarancji bezpieczeństwa po upływie jego kadencji.
- Kiedy Janukowyczowi pozostanie kilka dni urzędowania (na stanowisku prezydenta) i będzie myślał o jakichś legalnych bądź nielegalnych ustaleniach (dotyczących jego bezpieczeństwa), to jedynym człowiekiem, z którym będzie mógł to omawiać, będzie właśnie ona - oświadczył Łucenko.
- Jestem przekonany, że Tymoszenko mu takich gwarancji udzieli - podkreślił opozycyjny polityk.

PAP/agkm

(Wideo: TVn24/x-news: Jubileuszowy wiec na Majdanie)

(Wideo: Ukraińcy dziękują Polakom za wsparcie Euromajdanu; źr. Peredova/x-news);

''