Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 10.03.2014

Zagadkowe zaginięcie samolotu. Trwają poszukiwania

Jak dotąd nie zlokalizowano żadnych śladów zaginionego Boeinga 777 linii Malaysian Airlines - poinformował szef malezyjskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego Azharuddin Abdul Rahman.
Szef malezyjskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego Azharuddin Abdul RahmanSzef malezyjskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego Azharuddin Abdul RahmanPAP/EPA/AHMAD YUSNI

- Lotnictwo wietnamskie znalazło w niedzielę wieczorem u wybrzeży tego kraju obiekty, które mogły być szczątkami z samolotu, ale znów, nie zostało to potwierdzone - dodał.
Przyznał, że zaginięcie samolotu nadal stanowi zagadkę i badane są wszystkie warianty zdarzenia. Jedną z hipotez jest porwanie maszyny.

W poniedziałek po południu z laboratorium powrócić mają próbki pobrane z plamy oleju znalezionej w pobliżu miejsca, gdzie samolot po raz ostatni był widoczny na  radarach.

W Kuala Lumpur potwierdzono, że pęciu pasażerów lotu, którzy przeszli przez odprawę, nie pojawiło się na pokładzie maszyny. Ich bagaże - zgodnie z prawem lotniczym - usunięto jednak z pokładu. Poinformowano też, że bagaże te nie zawierały żadnych zakazanych przedmiotów lub substancji.

W poszukiwaniach Boeinga linii Malaysia Airlines bierze już udział 9 państw. Przeszukiwany jest obszar o promieniu 50 mil morskich od miejsca, w którym po raz ostatni zarejestrowano obecność maszyny.

Boeing 777 z 239 osobami na pokładzie zniknął z radarów w sobotę mniej niż godzinę po starcie z lotniska w Kuala Lumpur. Samolot leciał do Pekinu. Mimo spostrzeżenia na morzu plam paliwa, nie odnaleziono śladów maszyny. Według Malaysia Airlines samolot nie wysłał sygnału SOS.

Samolot Malaysia Airlines zaginął u wybrzeży Wietnamu. (CNN Newsource/x-news)

To był zamach?

Tymczasem sekretarz generalny Interpolu Ronald Noble potwierdził, że wśród pasażerów zaginionego samolotu byli ludzie z fałszywymi paszportami. Z informacji policji wynika, że na pokładzie zaginionego Boeinga 777 było co najmniej dwóch pasażerów, których dowody tożsamości były fałszywe. Posługiwali się oni paszportami obywateli Włoch i Austrii skradzionymi w Tajlandii ponad rok temu.

Władze Malezji mają wątpliwości, co do tożsamości jeszcze dwóch pasażerów zaginionej maszyny. W Kuala Lumpur, z pomocą FBI, przesłuchiwani są pracownicy lotniska, którzy uczestniczyli w odprawie samolotu. Analizowane są też nagrania z kamer przemysłowych.

Czterej mężczyźni, których dane są obecnie weryfikowane, kupili bilety na lot z Kuala Lumpur do Pekinu za pośrednictwem chińskich linii China Southern. Zaginiony lot MH370 był bowiem wspólnym połączeniem rejsowym chińskiego i malezyjskiego przewoźnika.

IAR/PAP, to

''