Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Beata Krowicka 12.03.2014

Wniosek o referendum ws. sześciolatków znowu w Sejmie

W środę rozpoczyna się trzydniowe posiedzenie Sejmu. Posłowie zajmą się między innymi sprawą organizacji referendum edukacyjnego.
Wniosek o referendum ws. sześciolatków znowu w SejmieGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Do Sejmu powraca sprawa referendum edukacyjnego - relacja Kamila Szwarbuły (IAR)
  • Marszałek Sejmu Ewa Kopacz: nie straszmy rodziców i maluchów polską szkołą (IAR)
Czytaj także

Po południu, Sejm ma wysłuchać informacji rządu o stanie przygotowań do objęcia obowiązkiem szkolnym dzieci sześcioletnich. Potem, posłowie zajmą się wnioskiem Prawa i Sprawiedliwości o przeprowadzenie referendum w tej sprawie. PiS proponuje tylko jedno pytanie: "czy jesteś za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków?".
W uzasadnieniu wniosku czytamy między innymi, że szkoły są nieprzygotowane na przyjęcie tak małych dzieci. Wiele placówek jest w złym stanie technicznym, a dzieci uczą się w przepełnionych klasach, w systemie zmianowym.

Referendum w sprawie sześciolatków - czytaj więcej >>>
- Nie ma oddzielnych stref dla dzieci młodszych. Brakuje nie tylko świetlic, ale często także szatni. Dzieci narażone są na agresję, hałas i stres - napisali zwolennicy przeprowadzenia referendum.

Wniosek w Sejmie nie ma wielkich szans, bo referendum nie chce największy klub parlamentarny - Platforma Obywatelska. Marszałek Sejmu Ewa Kopacz przekonuje, że wątpliwości w sprawie przygotowania szkół do przyjęcia 6-letnich dzieci cały czas wyjaśnia resort edukacji. Przypomniała, że także w środę w Sejmie minister Joanna Kluzik-Rostkowska ma przedstawić informację na ten temat.

Ustawa o sześciolatkach

Obowiązek szkolny dla dzieci sześcioletnich został wprowadzony ustawą w 2009 r. Początkowo wszystkie sześciolatki miały pójść do pierwszej klasy od 1 września 2012 r., natomiast w latach 2009-2011 o podjęciu nauki mogli decydować rodzice. Sejm, chcąc dać samorządom dodatkowy czas na przygotowanie szkół, przesunął ten termin o dwa lata, do 1 września 2014 r. W sierpniu tego roku Sejm zdecydował, że w 2014 r. obowiązkiem szkolnym objęte zostaną tylko sześciolatki urodzone w pierwszej połowie 2008 r. Pozostałe dzieci z tego rocznika rozpoczną naukę w 2015 r.
Od początku wprowadzeniu obowiązku szkolnego dla sześciolatków towarzyszą kontrowersje. Burzliwa debata odbyła się w Sejmie w związku m.in. z obywatelskim wnioskiem o referendum edukacyjne. Popierający organizację referendum politycy opozycji oceniali, że obniżenie wieku szkolnego jest szkodliwe dla dzieci. Reformy bronił rząd i politycy PO - według nich 6-latki w szkołach to szansa dla nich na lepsze życie.

Wniosek o referendum
Sejm może postanowić o poddaniu określonej sprawy pod referendum z własnej inicjatywy na wniosek złożony przez Prezydium Sejmu, komisję sejmową lub co najmniej 69 posłów. Sejm przyjmuje wniosek o przeprowadzenie referendum ogólnokrajowego bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Niepodjęcie uchwały ws. przyjęcia wniosku oznacza jego nieuwzględnienie. Zakładając 100 proc. frekwencję (460 posłów) w głosowaniu nad wnioskiem ws. referendum, jego zwolennicy musieliby zebrać 231 głosów.

8 listopada Sejm nie przyjął obywatelskiego wniosku o przeprowadzenie referendum edukacyjnego. Autorzy wniosku chcieli, aby obywatele odpowiedzieli na pięć pytań. Jedno z nich dotyczyło obowiązku szkolnego dla sześciolatków.
Wniosek poparło 222 posłów, 232 - było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu. Przeciwko wnioskowi zagłosowali posłowie PO, większość posłów PSL (dwóch Eugeniusz Kłopotek i Andrzej Dąbrowski złamało dyscyplinę klubową i poparło wniosek) oraz dwoje posłów niezrzeszonych (Wanda Nowicka i Ryszard Galla) a także Artur Bramora z koła Inicjatywa Dialogu. Posłowie z klubów opozycyjnych głosowali za przyjęciem obywatelskiego wniosku.

IAR, PAP, bk